Go to content Go to navigation Go to search

Niebo bez wiary

October 14th, 2012 by xAndrzej

W niebie nie bÄ™dzie nam potrzebna wiara. BÄ™dziemy tam widzieć Boga twarzÄ… w twarz. Aż trudno sobie pomyÅ›leć, że niebo jest peÅ‚ne ludzi bez wiary. Wiara wiÄ™c jest przymiotem ludzi pielgrzymujÄ…cych przez ziemiÄ™. Można powiedzieć, że jest ona mimo wszystko konsekwencjÄ… naszych braków, naszego odwrócenia siÄ™ od Boga. Gdyby nie grzech i nasze pierworodne nieposÅ‚uszeÅ„stwo może dalej przechadzalibyÅ›my siÄ™ po ogrodzie Eden razem z naszym ukochanym Ojcem, który nas stworzyÅ‚. Tymczasem staliÅ›my siÄ™ Å›lepi i weszliÅ›my w ciemność, a jedynym Å›wiatÅ‚em dotarcia do Boga staÅ‚a siÄ™ wiara. SÅ‚usznie dużo teraz mówimy, że wiara ma coÅ› z drzwi. Trzeba przez nie przejść, żeby ponownie dostać siÄ™ do domu Ojca. Konieczność wiary dla nas, pielgrzymujÄ…cych ku niebu, jest z jednej strony jedynÄ… szansÄ… na zbawienie, ale z drugiej strony jest też trochÄ™ naszÄ… sÅ‚aboÅ›ciÄ…. MyÅ›lÄ™, że w tym zawiera siÄ™ odpowiedzieć na pytanie, dlaczego wiara jest trudna. Ostatnio zadaÅ‚ mi to pytanie jakiÅ› mÅ‚ody czÅ‚owiek, który doÅ›wiadczyÅ‚ tego dziwnego paradoksu. MyÅ›laÅ‚, że jak uwierzy to wszystko stanie siÄ™ Å‚atwe i proste. Tymczasem wiara wystawiÅ‚a go na wiele trudnoÅ›ci. “Kiedy nie wierzyÅ‚em, wiele rzeczy mnie po prostu nie obchodziÅ‚o - mówiÅ‚ do mnie szczerze - Nie musiaÅ‚em siÄ™ zastanawiać, czy coÅ› jest dobre czy zÅ‚e, czy coÅ› siÄ™ Bogu podoba czy też nie. Wolny byÅ‚em od wÄ…tpliwoÅ›ci i skomplikowanych pytaÅ„. Od kiedy wierzÄ™, zamiast mieć w sobie wiÄ™cej jasnoÅ›ci, stawiam sobie tysiÄ…c razy wiÄ™cej pytaÅ„”. NormalnÄ… cechÄ… wiary jest trud. SiÅ‚a i piÄ™kno wiary powstajÄ… nie inaczej jak tylko w codziennym zmaganiu siÄ™ z trudnoÅ›ciami w wierze, przebijaniu siÄ™ ku temu co niewidzialne, w ufnoÅ›ci wobec obietnic, które w pierwszym momencie wydajÄ… siÄ™ wrÄ™cz nie do zrealizowania. OsobiÅ›cie nie ufam Å‚atwej wierze. Ona może mieć takie etapy, gdzie wszystko wydaje siÄ™ poukÅ‚adane i odczuwalne, ale wtedy traci znamiona prawdziwej wiary. KsiÄ…dz Tischner wracaÅ‚ niekiedy do dziwnego fragmentu z PieÅ›ni nad PieÅ›niami, kiedy wreszcie Oblubienica otwiera przez OblubieÅ„cem caÅ‚y swój dom, a On zamiast skorzystać z zaproszenia odchodzi. Ona chce zamknąć OblubieÅ„ca w murach swojego domu, uwiÄ™zić Go tam i zapanować nad Nim. Nie na tym ma polegać wiara. Ona jest ciÄ…gÅ‚ym szukaniem siÄ™ Oblubienicy i OblubieÅ„ca. Kiedy wszystko staje siÄ™ jasne koÅ„czy siÄ™ wiara. To nie jest tak, że najpierw szukamy a jak znajdziemy to dopiero zaczniemy wierzyć. Jest odwrotnie, jeÅ›li zdecydujemy siÄ™ uwierzyć to wtedy dopiero na serio zaczniemy szukać. CzÅ‚owiek wierzÄ…cy to ten, który każdego dnia szuka Boga we wszystkim co go spotyka.
Nie mogę okłamywać ludzi, że jak uwierzą, to wszystko im się na ziemi poukłada. Nie mogę tak upraszczać rzeczywistości, że dla ludzi wiary życie staje się łatwiejsze. Wiara nie jest od tego, żeby nam uprzyjemniać życie na ziemi, choć często może je nam uporządkować. Ona jest przede wszystkim po to, żeby poznać i pokochać Jezusa i tak pójść za Nim, żeby dojść do Domu Ojca. A dopiero tam będzie wieczne szczęście, ale wiary tam już nie będzie potrzeba.

Migawki z życia:
W pierwszych dniach Roku Wiary byłem na Marszu dla Życia w Zawierciu. Mocno odczułem, że wiara w Boga jest nieodłączna od wiary w życie. Jeśli ktoś mówi, że wierzy, a jest przeciw życiu, tego wiara jest albo fałszywa, albo bardzo chora.
Na Apelu Jasnogórskim patrzyłem na cudowny obraz Matki Bożej mając przed sobą naszych kleryków. Właściwie ze względu na nich możliwie często staram się biegać na Jasną Górę. Błogosławiony Jan Paweł II powiedział nam, że mamy być w naszym seminarium szkołą Maryi. Biegam więc do Niej, żeby Jej mówić o tej szkole i jej uczniach. Staję do Apelu, żeby Jej przypominać o nas, zawierzać naszą wspólnotę i prosić o modlitwę do Jezusa.

Intencje modlitewne:
O pokój na świecie, za ludzi ubogich, bezdomnych, umierających; za chorych; za tych, którzy oczekują na operacje - o szczęśliwy przebieg tych zabiegów; za Erwina, Kasię i ich małego Antosia; za dzieci nienarodzone i niechciane - o życie dla nich; o odwagę i siłę do ubóstwa dla nas kapłanów; za kleryków; o nowe powołania kapłańskie i zakonne; za tych, którzy przeczytali ten wpis.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.