Poranieni pasterze
April 30th, 2009 by xAndrzej
SzturmujÄ™ niebo modlÄ…c siÄ™ za chorych kapÅ‚anów. Bóg postawiÅ‚ przede mnÄ… nowe zadanie - ratować chorego kapÅ‚ana, wyrywać go ze sÅ‚aboÅ›ci, uzależnienia. To jakby nowy obszar mojej sÅ‚użby Bogu - posÅ‚użyć choremu współbratu. Nie umiem o niczym innym myÅ›leć. JeÅ›li siÄ™ modlÄ™ to woÅ‚am o pomoc Boga, aby zrobiÅ‚ cud uzdrowienia. Przy tej okazji myÅ›lÄ™ o coraz wiÄ™kszej grupie księży borykajÄ…cych siÄ™ z depresjÄ…, alkoholem, pornografiÄ…, o księżach pogubionych i zniewolonych przez grzeszne relacje. Nie ma we mnie ani jednej nutki krytyki czy potÄ™pienia, jest natomiast mnóstwo miÅ‚oÅ›ci i solidarnoÅ›ci. To sÄ… przecież moi bracia, których życie popÄ™kaÅ‚o z takich czy innych przyczyn. Nasz kapÅ‚aÅ„ski potencjaÅ‚ też jest przecież mocno ograniczony. Mamy okreÅ›lone granice psychicznej wytrzymaÅ‚oÅ›ci, okreÅ›lone rezerwy siÅ‚, po wyczerpaniu których przychodzi czasem zaÅ‚amanie i upadek. Ciężko jest być w takich chwilach kapÅ‚anem, ludzie przecież chcÄ… mieć kapÅ‚anów mÄ…drych, radosnych, zaradnych, nieskazitelnych. Kiedy kapÅ‚an upada w swojej sÅ‚aboÅ›ci czuje siÄ™ podwójnie upadÅ‚ym - ze wzglÄ™du na sÅ‚abość i ze wzglÄ™du na niedorastanie do wygórowanych oczekiwaÅ„ ludzi. Do tego zwykle dochodzi samotność. Ludzie Å‚atwo siÄ™ gorszÄ… i potÄ™piajÄ… a rzadko kiedy widzÄ… w chorym kapÅ‚anie brata, któremu trzeba pomóc. Czasem budzÄ… siÄ™ do tej pomocy kiedy jest już za późno. CzÄ™sto wspominam historiÄ™ opowiedzianÄ… przez jednego z biskupów. PrzeniósÅ‚ z parafii ksiÄ™dza, na którego ludzie pisali donosy, że pije na plebanii. Na szczęście po kilku dniach przyszÅ‚a do kurii delegacja wiernych z tej parafii. “Niech ksiÄ…dz biskup nam nie zabiera naszego proboszcza - stwierdzili z pokorÄ… - bo to, że zaczÄ…Å‚ pić to nasza wina. UmieliÅ›my go tylko krytykować i oceniać, a prawie nigdy nie pomyÅ›leliÅ›my, że jest sam w Å›wiÄ™ta, że może potrzebuje jakiegoÅ› dobrego sÅ‚owa, gestu życzliwoÅ›ci. MyÅ›my siÄ™ nawet za niego nie modlili”. Poranieni pasterze upadajÄ… jeszcze bardziej gdy zupeÅ‚nie na boku zostawiajÄ… ich współbracia w kapÅ‚aÅ„stwie. Bóg postawiÅ‚ mnie przed ważnym egzaminem z kapÅ‚aÅ„skiego braterstwa. Po pierwszym spotkaniu wiem, że kapÅ‚anowi może najlepiej pomóc kapÅ‚an. To najważniejsze nasze zadanie; szczerze ze sobÄ… rozmawiać i ratować siÄ™ nawzajem jak rodzeni bracia.
Jak spotkacie na swej drodze poranionego pasterza, to zamiast mu dokopać słowem czy gestem, pomóżcie mu wstać! Każdemu człowiekowi wstaje się ciężko z upadku, ale może kapłanowi jest szczególnie trudno, bo dużo od niego wymagano i runął pod ciężarem tych wszystkich oczekiwań.
Wydarzenia dnia:
wtorek - z samego rana msza święta i rozmyślanie, potem kilka spraw seminaryjnych i spotkanie z duszpasterzem trzeźwości, po obiedzie wyjazd na ratunek do chorego współbrata, po drodze odwiedziny u rocznikowych kolegów
środa - po śniadaniu wizyta w wydawnictwie w sprawie mojej nowej książki, potem spotkanie z Ks. Zdzisławem i załatwianie spraw administracyjnych. O 13 obiad doktorski ks. Marcina z udziałem Księdza Arcybiskupa. Po południu msza św. na św. Rocha, a wieczorem audycja w radiu o radości chrześcijańskiej.
czwartek: rano zebranie przełożonych, potem wizyta Ks. Ryszarda i zaległa wizyta imieninowa u ks. Jarka; o 13 pogrzeb na św. Rocha ( to chyba mój pierwszy odprawiany pogrzeb od roku); wieczorem piękna modlitwa przed Najświętszym Sakramentem z klerykami II roku ( to ich własna inicjatywa - dlatego tym bardziej cieszę się z tej wspólnej modlitwy i ich zaproszenia) Klerycy wyjechali na dzień rektorski - mają trochę wypocząć i zintegrować się we wspólnotach rocznikowych. Zostawiliśmy ich samych, aby mieli mały sprawdzian z dojrzałości i samodzielności.
Cytat dnia: Kiedy cesarz Napoleon uwiÄ™ziÅ‚ papieża, powiedziaÅ‚ do jednego z francuskich biskupów: “Jeszcze 20 lat i po KoÅ›ciele nie bÄ™dzie Å›ladu.” Biskup odpowiedziaÅ‚ mu spokojnie: ” Skoro przez XVII wieków nie udaÅ‚o siÄ™ księżom zniszczyć KoÅ›cioÅ‚a, to na pewno nie uda siÄ™ to cesarzowi w ciÄ…gu 20 lat”. I tak siÄ™ staÅ‚o. Napoleon wkrótce przegraÅ‚ wojnÄ™, a KoÅ›ciół trwa dalej, mimo, że nie ma w nim samych Å›wiÄ™tych kapÅ‚anów.
Intencje modlitewne:
za naszych alumnów o wiarę, dojrzałość i doświadczenie komunii, za księży profesorów i wychowawców byśmy byli dla kleryków autentycznymi świadkami wiary i ofiarności wobec Boga i Kościoła; o nowe powołania kapłańskie i zakonne, za chorych i pogubionych kapłanów, za księdza XY o cud uzdrowienia i wyprostowania wszelkich problemów; za maturzystów, żeby chciało im się uczyć, za Piotrka o uzdrowienie i udaną maturę; za studentów z DA i wszystkie kochane rodzinki, za moich rodziców i wszystkich rodziców księży i kleryków; za przygotowujących się do małżeństwa.
- No Comments »
- Posted in Inne