W sercu Kościoła
June 30th, 2011 by xAndrzej
W sercu Kościoła
Rzym, 25 – 30 czerwca 2011r.
Można powiedzieć, że to już mała tradycja, że bezpośrednio po zakończeniu roku formacyjnego razem z wychowawcami seminaryjnymi wyjeżdżamy, żeby po prostu pobyć ze sobą, wspólnie się pomodlić, czegoś nowego dowiedzieć się i doświadczyć. Tym razem celem naszego wspólnego pobytu był Rzym. Trudo opisać wszystkie szczegóły i przeżycia. Było ich naprawdę wiele, ale dla mnie ten wyjazd stał się kolejnym doświadczeniem Kościoła i jego tajemnicy. Czuliśmy się zanurzeni w sercu Kościoła powszechnego i jeszcze raz odczuliśmy, że Bóg nie ma innej, bardziej podobnej do siebie twarzy na ziemi niż Kościół. Kościół to Jego mistyczne Ciało zawierające w sobie wszystko z tajemnicy Chrystusa. Nigdy się nie zrozumie Kościoła stojąc na zewnątrz niego, tak jak nie zrozumie się drugiej osoby bez wejścia w szczerą i pełną miłości relację z nim. Udało nam się przez te dni wejść głębiej w Kościół i bardziej zrozumieć, że bez Kościoła nasza wiara jest tylko nasza.
Dzień I – 25 czerwca – sobota
Światło pośród mroku
Przylecieliśmy do Rzymu wieczorem. Naszym mieszkaniem stał się Papieski Instytut Polski przy via Pietro Cavallini. To taki nasz most między Kościołem w Polsce a Kościołem Powszechnym. Bezpośrednio po kolacji pobiegliśmy na plac świętego Piotra. Na placu było cicho i mroczno. Zerknęliśmy z ciekawością w okna pałacu apostolskiego. W papieskich pokojach paliło się światło. Jakoś wspólnie stwierdziliśmy, że mimo nocy Ojciec Święty pewnie ciągle jeszcze pracuje albo się modli. Nasze pierwsze doświadczenie Kościoła nie zaczęło się więc od jakiejś wielkiej uroczystości pełnej iluminacji i dostojeństwa, ale właśnie od ciszy i światła, które próbuje przebić ciemność. Chyba zbyt często widzimy w Kościele splendor wielkich nabożeństw, tymczasem jest on jedynie owocem milionów ludzi Kościoła, z Papieżem na czele, którzy najpierw modlą się w ciszy i pracują dla Królestwa Bożego. Kościół jest tym silniejszy im większe ma zaplecze modlitwy i pokornej pracy dla Jezusa.
Dzień II – 26 czerwca – niedziela
Eucharystia i Kościół – prawdziwe i mistyczne Ciało Jezusa
Dziś w Rzymie Boże Ciało. Bóg natychmiast pokazuje nam priorytety i najistotniejsze elementy Kościoła. Kościół żyje z Eucharystii i dla Eucharystii. Wszystko inne jest drugorzędne. Skoro wierzymy, że Jezus daje nam siebie w Najświętszej Eucharystii to jest Ona sercem i istotą Kościoła. Mszę świętą odprawiliśmy w kaplicy Instytutu, przy bocznym ołtarzu. Modliliśmy się za kleryków, profesorów i wychowawców i o nowe powołania do seminarium. W ołtarzu bocznym na centralnym miejscu jest obraz Matki Bożej Częstochowskiej. To nie kto inny tylko Matka Jezusa wprowadza nas w serce Kościoła. Niewiele możemy zrobić bez Jej wstawiennictwa. Z Nią lepiej rozumie się Kościół. W samo południe meldujemy się na placu świętego Piotra, żeby odmówić Anioł Pański z Ojcem Świętym. Papież mówi oczywiście o Eucharystii jako największym skarbie Kościoła. Ona jest warunkiem jedności chrześcijan . Jak chleb powstaje z wielu ziaren, tak Chrystus z wielu ludzi chce stwarzać jedną rodzinę Kościoła. Przypomniałem sobie po tym rozważaniu, że przecież w pierwszych wiekach chrześcijaństwa niemal na równi mówiło się o Eucharystii i o Kościele jako o Ciele Chrystusa. Ojciec Święty przypomniał też Maryję – Dziewicę Eucharystii. Po południu zwiedzamy Rzym. Zatrzymujemy się na chwilę w Kolegium Amerykańskim – takim odpowiedniku naszego Instytutu tyle, że dla kapłanów ze Stanów Zjednoczonych. W domu sióstr rozmawiamy o powołaniach do kapłaństwa i życia zakonnego. Choć szukamy ludzkich sposobów budzenia powołań, nie mamy wątpliwości, że kluczem do odpowiedzi na powołanie jest Krzyż i Boże Miłosierdzie.
Dzień III – 27 czerwca – poniedziałek
Zbudowany na świętości
Czemu Å›wiat lubi tylko podkreÅ›lać ciemne karty KoÅ›cioÅ‚a, a nie potrafi zobaczyć, że przecież KoÅ›ciół zbudowany jest na Å›wiÄ™tych? Z pewnoÅ›ciÄ… dużo jest i byÅ‚o sÅ‚aboÅ›ci ludzi KoÅ›cioÅ‚a, ale oni przeminÄ™li i przeminÄ…, a KoÅ›ciół trwa, bo jego fundamentem sÄ… prawdziwi Å›wiadkowie Chrystusa. ZwiedziliÅ›my dziÅ› bardzo wiele rzymskich koÅ›ciołów i wszÄ™dzie spotkaliÅ›my Å›lady i relikwie wielkich Å›wiÄ™tych KoÅ›cioÅ‚a. Bazylika Å›w. Jana na Lateranie, bazylika Å›w. PawÅ‚a za Murami, bazylika Matki Bożej WiÄ™kszej – wszÄ™dzie Å›lady Å›wiÄ™tych. PokÅ‚oniliÅ›my siÄ™ Å›w. Andrzejowi, Å›w. Katarzynie ze Sieny, Å›w. Ignacemu z Loyoli, Å›w. Filipowi Nereuszowi, Å›w. Aleksemu, Å›w. Sabinie, Å›w. Agnieszce, pomodliliÅ›my siÄ™ w celi Å›w. StanisÅ‚awa Kostki przy koÅ›ciele na Kwirynale. Nie umiem nawet wymienić tych wielu Å›wiÄ™tych, których relikwie znajdujÄ… siÄ™ w rzymskich koÅ›cioÅ‚ach. A przecież Bogu wystarczyÅ‚oby do ocalenia Sodomy i Gomory tylko dziesiÄ™ciu sprawiedliwych, a KoÅ›ciół ma setki Å›wiÄ™tych i dlatego „bramy piekielne go nie przemogÄ…â€. Oby tylko udzieliÅ‚o siÄ™ nam takie wielkiego, radosne i radykalne pragnienie Å›wiÄ™toÅ›ci.
Dzień IV – 28 czerwca – wtorek
„Nie bójcie siÄ™ – Ja jestem z wami!â€
CzytaliÅ›my na Mszy Å›wiÄ™tej fragment o burzy na jeziorze. Åódź, w której pÅ‚ynÄ™li uczniowie symbolizuje KoÅ›ciół. Im też siÄ™ wtedy wydawaÅ‚o, że to już koniec z nimi i z Å‚odziÄ…. Jezus ich upomniaÅ‚ za brak wiary, za to, że zwÄ…tpili mimo, że przecież widzieli, że On jest w Å‚odzi. MógÅ‚bym siÄ™ bać o KoÅ›ciół, gdyby on byÅ‚ zbudowany na nas, ale Jego siłą i obronÄ… jest Jezus.
Przedpołudnie spędziliśmy w Kongregacji Wychowania Katolickiego. Nie tylko zwiedziliśmy siedzibę Kongregacji, ale mogliśmy wiele się dowiedzieć o formacji w seminariach i aktualnych problemach, przed którymi stają dziś seminaria duchowne na całym świecie.
Druga część dnia upłynęła nam na zwiedzaniu i modlitwie w bazylice świętego Piotra.
Dzień V – 29 czerwca – środa
Uroczystość św. Piotra i Pawła
60. rocznica kapłaństwa Ojca Świętego Benedykta XVI
„Ty jesteÅ› Piotr, Opoka i na Tobie zbudujÄ™ mój KoÅ›ciółâ€
Misterium Kościoła objawiło nam się w całej swojej pełni i powszechności. Wzięliśmy udział w uroczystej Mszy świętej pod przewodnictwem samego Ojca Świętego. Udało nam się zdobyć imienne zaproszenia do Cappella Papale, skąd można było widzieć cały przebieg uroczystości i naprawdę włączyć się w modlitwę. Benedykt XVI , kardynałowie, biskupi, kapłani i świeccy z całego świata dali nam cudowną lekcję powszechności i jedności Kościoła. Ponad 40 metropolitów odbierało od Ojca Świętego paliusze – znak jedności Kościoła i pasterzy. A przede wszystkim posługa Papieża – Piotra naszych czasów. On jest zwornikiem całej wspólnoty katolickiej, opoką naszej jedności pomimo tak wielkiej różnorodności. Ten skromny, niewielkiego wzrostu Papież staje się dzisiaj potwierdzeniem obietnicy Jezusa, że na takim zwykłym, ludzkim Piotrze Jezus potrafi zbudować wielką wspólnotę Kościoła. Uwielbialiśmy dziś Boga za Kościół i Papieża.
Dzień VI – 30 czerwca – czwartek
Totus tuus
Z samego rana znów pobiegliśmy na Watykan. Tym razem, żeby włączyć się do Mszy świętej odprawianej na grobie bł. Jana Pawła II. Odczuliśmy jak nasz ukochany Jan Paweł II pomaga nam uwielbiać Boga i uczy nas być jeszcze bardziej przyjaciółmi Jezusa. W tym kulcie błogosławionego Jana Pawła II nie ma żadnej konkurencji dla Jezusa, ani żadnej zasłony dla Boga. On był za życia i jest po śmierci cały dla Boga, aż przeźroczysty w swoim świadczeniu o Jezusie. Mieliśmy dużo intencji, które znów zrzuciliśmy na barki Jana Pawła II. Najbardziej modliłem się do Boga przez wstawiennictwo Jana Pawła II za kleryków o wytrwanie i dojrzewanie w powołaniu, za kapłanów o świętość i radykalne świadectwo, o nowe powołania kapłańskie i zakonne; za moją rodzinę, za przyjaciół i znajomych, za zmarłego Tatę i za moich chorych przyjaciół.
Znów zakochałem się w Kościele, który nie istnieje dla siebie, ale mistycznym Ciałem Jezusa i sprawia, że wchodząc w jego wnętrze, żyje się w samym sercu Boga.
- No Comments »
- Posted in Inne