I odszedÅ‚ od Niej anioÅ‚ …
December 26th, 2010 by xAndrzej
ModlÄ™ siÄ™ o taki cud, który rÄ…bnÄ…Å‚by nas na ziemiÄ™, jak Å›w. PawÅ‚a pod Damaszkiem, żebyÅ›my zrozumieli kim jest Chrystus i dlaczego tak czÄ™sto Go “przeÅ›ladujemy”. ModlÄ™ siÄ™ o takie cudowne odwiedziny anioÅ‚a Gabriela, jak wtedy, w domu Maryi, żeby nam jasno i konkretnie wyÅ‚ożyÅ‚, że jesteÅ›my bÅ‚ogosÅ‚awieni przez chrzest i przez czÄ™stÄ… KomuniÄ™ Å›wiÄ™tÄ…, że Bóg jest tak blisko nas i że chce w nas naprawdÄ™ żyć! ModlÄ™ siÄ™ o takie cuda dla siebie, dla moich braci kapÅ‚anów i kleryków, dla wszystkich, którzy wierzÄ… i nie wierzÄ…. Tymczasem musi mi wystarczyć wiara. Musi? Lepiej pewnie powiedzieć, że może mi wystarczyć wiara. Wcale nie musi być cudów. Podczas medytacji sceny zwiastowania jakoÅ› inaczej spojrzaÅ‚em na te “cuda” w życiu Maryi. Wszystko dziaÅ‚o siÄ™ tak prosto i intymnie. Nikt nie widziaÅ‚ anioÅ‚a - tylko Ona. Nikt go nie sÅ‚yszaÅ‚ - tylko Ona. Ten cud nie rozegraÅ‚ siÄ™ na Å›rodku Å›wiÄ…tyni, nie byÅ‚o setek gapiów, ani żadnych Å›wiadków, nie byÅ‚o ekscentrycznych zachowaÅ„, czy mistycznych wzlotów. Maryja siÄ™ najzwyczajniej zatrwożyÅ‚a, najzwyczajniej zaczęła pytać, jak siÄ™ to siÄ™ stanie. A na koniec odszedÅ‚ od niej anioÅ‚. Potem nie byÅ‚o już żadnych aniołów, nie byÅ‚o chyba już żadnych widzeÅ„. Nie przyszedÅ‚ anioÅ‚, żeby jÄ… poprzeć wobec Józefa, kiedy tÅ‚umaczyÅ‚a mu, że to DzieciÄ™ poczęło siÄ™ z Ducha ÅšwiÄ™tego. Choć trudno to sobie wyobrazić, szczególnie, że nasze szopki peÅ‚ne sÄ… aniołów, nie byÅ‚o żadnego anioÅ‚a w grocie betlejemskiej. To tylko pasterze ich spotkali, ale w żłóbku nie byÅ‚o już widać tych czystych, anielskich duchów. Maryi musiaÅ‚a wystarczyć wiara. TrzydzieÅ›ci lat Nazaretu i nic nie sÅ‚ychać o żadnym cudzie. Jezus rósÅ‚, brudziÅ‚ siÄ™ i pociÅ‚, Å›miaÅ‚ siÄ™ i pÅ‚akaÅ‚, a ona musiaÅ‚a wierzyć tamtej mistycznej chwili anielskiego orÄ™dzia. ZadziwiaÅ‚ jÄ… mÄ…droÅ›ciÄ… w Å›wiÄ…tyni, ale to byÅ‚ incydent wobec szarej codziennoÅ›ci. MyÅ›lÄ™, że nie jeden raz Maryja zastanawiaÅ‚a siÄ™ czy to prawda, czy to nie byÅ‚ sen - ale zawsze zwyciężaÅ‚a w niej wiara. Wiara Maryi okazaÅ‚a siÄ™ ważniejsza niż wszelkie cuda, nawet te, które potem czyniÅ‚ Jezus. Wszystkie cudowne uzdrowienia, uwolnienia, zatrzymanie burzy i wskrzeszenie Åazarza - to wszystko byÅ‚o tylko dlatego, żeby wzbudzić wiarÄ™, bo najwiÄ™kszym cudem Å›wiata jest wÅ‚aÅ›nie wiara. Tylko tym, którzy uwierzÄ… mogÄ… towarzyszyć znaki. JeÅ›li nie ma w moim życiu cudów, nie muszÄ™ siÄ™ jednak zamartwiać i mieć poczucie winy czy jakiegoÅ› braku, bo od wszelkich cudów wiÄ™ksza jest wiara.
I choć modlę się czasem o cuda, jeszcze bardziej modlę się o wiarę. Bo cudów nie muszę doświadczać, żeby się zbawić. Bez wiary zbawienie jest niemożliwe!
Czekam na Boże Narodzenie, taki dziwny cud, dostępny dla niewielu, cud dokonany na prowincji, w ciszy, z daleka od wielkiego świata, cud, który polega na tym, że Słowo stało się ciałem i zamieszkało w moim codziennym życiu.
Wierzę, Boże, że jesteś tam, gdzie Cię nie widzę, że przychodzisz, wtedy, gdy tego nie słychać, że działasz czasem zwyczajnie, przez drugiego człowieka, że zbawiasz przez codzienność, a nie tylko od święta.
Wesołych Świąt! I choć może będą podobne do innych, uwierzcie, że Bóg się narodził i jest blisko! A kiedy po świętach wrócicie do swojego świata, w którym na zewnątrz może wszystko będzie takie samo, to uwierzcie, że wszystko jest inne, bo na zapleczu Waszego świata Bóg się narodził!
- No Comments »
- Posted in Inne