Go to content Go to navigation Go to search

Iść za Barankiem

January 17th, 2012 by xAndrzej

Jan Chrzciciel sam sobie tego nie wymyślił. Uczeni w Piśmie i faryzeusze raczej nie użyliby tego określenia w stronę Jezusa. Jan natchniony przez Ducha Świętego przedstawia Jezusa jako Baranka Bożego. Jan Apostoł i Andrzej muszą natychmiast to zrozumieć, że ich powołanie jest tak naprawdę drogą za Barankiem.
Chrystus nie przychodzi jak lew ryczący, ale jak cichy Baranek. Żeby Go usłyszeć i zrozumieć potrzebne są dwie rzeczy: cisza i kierownictwo duchowe.
To diabeł krąży ja lew ryczący, żeby zagłuszyć w nas Boga. Generuje coraz większe dawki hałasu, żeby tylko do serca człowieka nie dotarł subtelny głos Baranka. Życie duchowe jest więc wielką walką o ciszę. Trzeba nam się bać tych którzy krzyczą. Bać się nie dlatego, że mają oni jakąś ukrytą moc, ale dlatego, że mogą nam zagłuszyć prawdziwą mowę Boga. Nawet gadulstwo o Bogu może nie mieć nic wspólnego z głosem Baranka.
I właśnie dlatego potrzebujemy kierownictwa duchowego, jakiejś pomocy kogoś, kto się już nauczył słuchać, kto już lepiej potrafi rozróżniać głos Boga od innych głosów, kto już sam przeszedł kawał drogi za Barankiem. Niemożliwa jest bezpieczna droga za Jezusem bez kierownictwa duchowego.
Święty Paweł pouczył nas również o znaczeniu ciała w drodze za Barankiem. Musimy każdego ranka decydować, za kim chcemy iść: za swoim ciałem czy za Barankiem?

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.