Go to content Go to navigation Go to search

Mikołaje z ulicy Małej

December 21st, 2007 by xAndrzej

Uwielbiam jak studenci robiÄ… coÅ› dla ubogich. ChrzeÅ›cijaÅ„stwo bez opcji na rzecz ubogich nie jest ewangeliczne, choćby byÅ‚o najbardziej rozmodlone i uduchowione. DziÅ› nasi studenci mieli akcjÄ™ “PrzyÅ‚Ä…cz siÄ™ do paczki”. W mikoÅ‚ajkowych przebraniach chodzili po najuboższych ulicach CzÄ™stochowy i rozdawali dary dzieciom z tych okolic. Jeszcze parÄ™ lat temu sam chodziÅ‚em z nimi po domach, a dziÅ› trochÄ™ z boku Å›ledziÅ‚em ich poczynania. W tym Å›wiecie biedy, patologii i pijaÅ„stwa nagle zrobiÅ‚o siÄ™ jaÅ›niej! KtoÅ› kto dzieli siÄ™ z innymi rozÅ›wietla Å›wiat, bo rozpala wygaszony ogieÅ„ w sercu drugiego czÅ‚owieka. DziÅ› na MaÅ‚ej byÅ‚o dużo rozpalonych, dziciÄ™cych serc. Czy coÅ› może dać wiÄ™kszÄ… radość od tej, gdy widzi siÄ™ uÅ›miechy na twarzach dzieci? JadÄ…c ulicÄ… MaÅ‚Ä… zatrzymaÅ‚em siÄ™ przy sklepie spożywczym. Na schodach siedziaÅ‚ maÅ‚y chÅ‚opiec. “Tu zaraz bÄ™dzie chodziÅ‚ Å›wiÄ™ty MIkoÅ‚aj i na pewno coÅ› ci przyniesie!” - zagadnÄ…Å‚em do niego. “Nie ma Å›wiÄ™tych MikoÅ‚ajów - odpowiedziaÅ‚ bez żadnego uÅ›miechu - A nawet jakby byÅ‚, to lepiej , żeby mi zmieniÅ‚ tatÄ™!” Zaraz po tych sÅ‚owach ze sklepu wyszedÅ‚ dorosÅ‚y mężczyzna z caÅ‚Ä… reklamówkÄ… wódki i piwa. Najwyraźniej to byÅ‚ ojciec tego chÅ‚opaka. ChÅ‚opiec wstaÅ‚ i poszedÅ‚ za ojcem. Ojciec nawet nie wziÄ…Å‚ go za rÄ™kÄ™, a wÅ‚aÅ›ciwie to pewnie nie mógÅ‚, bo jego rÄ™ce byÅ‚y zajÄ™te dźwiganiem butelek z piwem. Jaka szkoda, że na wyposażeniu naszych studenckich MikoÅ‚ajów nie ma nowych tatusiów. O nich można już tylko prosić Boga!
W każdym razie znów bardzo przeżyłem to wędrowanie po ulicach. Nasi wspaniali studenci nieźle wymarzli i często się pogubili w zaułkach i zakamarkach. Ale i tak dziś na Małej było jaśniej, bo zawsze robi się jasno, jeśli ktoś pomaga komuś z całego swojego serca.

DzieÅ„ miaÅ‚em taki sobie. PrzybiÅ‚o mnie trochÄ™ problemów o których nie mogÄ™ niestety pisać, ale muszÄ™ je udźwignąć, a do niektórych nabrać trochÄ™ dystansu. Jaka szkoda, że sÄ… takie sprawy wobec których czÅ‚owiek nie może być przeźroczysty. Znów nie sÄ… to moje sprawy, bo jakoÅ› Bóg mnie samego mocno chroni, za to czÄ™sto wzywa mnie do dźwigania cudzych boleÅ›ci i trudnoÅ›ci. WziÄ…Å‚em wiÄ™c na siebie kawaÅ‚ek ciężkiego krzyża kogoÅ› drugiego. ChcÄ™ trochÄ™ go podźwigać, żeby pomóc. Rano byÅ‚a wigilia na Wydziale INżynierii Procesowej, MateriaÅ‚owej i Fizyki Stosowanej. To sÄ… maÅ‚e cuda, kiedy stajÄ™ przed caÅ‚Ä… zacnÄ… profesurÄ… i czytam EwangeliÄ™ o Narodzeniu Jezusa. Wielu z nich pewnie dawno już nie czytaÅ‚o Ewangelii, a Å›wiÄ™towanie Bożego Narodzenia sprowadziÅ‚o do Å›wieckiego zwyczaju. TYm wiÄ™cej siÄ™ cieszÄ™ z takich wigilii. Po obiedzie odwiedziÅ‚em BogumiÅ‚e z okazji jej dzisiejszych imienin, a potem przyglÄ…daÅ‚em siÄ™ przez chwilÄ™ jak nasi studenci wÄ™drujÄ… z paczkami do biednych dzieci. ZrobiÅ‚em kilka okrążeÅ„ wokół tych biednych ulic, żeby przypomnieć sobie ludzkÄ… biedÄ™. Jako ksiÄ…dz, za bardzo zapominam, jak biedni potrafiÄ… być ludzie! O 19 mieliÅ›my MszÄ™ Å›wiÄ™tÄ… i adoracjÄ™, a potem dziewczyny robiÅ‚y kolacjÄ™ dla naszych zmarzniÄ™tych “MikoÅ‚ajów”. ByÅ‚a wiÄ™c ciepÅ‚a herbata i kanapki dla naszych mikoÅ‚ajkowych bohaterów.

Uwagi o ludziach:
Bp Jan - To było bardzo piękne o tej nadziei. Myślę też, że bardzo ludziom potrzebne wobec różnych sytuacji na Politechnice. Dziękuję też za wspólny czas i chwilę rozmowy.

Bogusia - Sto lat, sto lat, sto lat!!! Bożego błogosławieństwa z okazji imienin. Bądź ciągle Bogu-miła!

Malina - Postaram się może jutro odpisać na mail. A tymczasem na blogu dziękuję za pozdrowienia i wieści z Wrocławia. Też noszę w sercu nasze ostatnie spotkania, rozmowy i rekolekcje.

OIOM - Ludki Boże, zgłaszajcie sie do modlitwy za chorych. Ludzie potrzebują naszej modlitwy! Zobaczcie, można nawet siedzieć w domu i modląc się za chorych służyć im. I choć to nie wyczerpuje naszej troski o chorych, ale daje mnóstwo ulgi w cierpieniu. Dziś poprosił nas Paweł S. o intensywną modlitwę za jego mamę. Mama będzie miała operację na raka piersi 15 stycznia. Mamy trzy tygodnie na szturmowanie nieba. Przypominam o Piotrku i Andrzeju. Do tego modlimy się za nasze OIOM-owe dzieci Justynkę i małego Karolka (dowiedziałem się dziś, że 7 stycznia będzie miał operacje na serduszko - módlcie się mocno za niego) .

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.