Go to content Go to navigation Go to search

Sposób na robaka

October 10th, 2007 by xAndrzej

Jonasz byÅ‚ Å›wiadkiem jak maÅ‚y robaczek w jednÄ… noc zniszczyÅ‚ caÅ‚e drzewo. MiaÅ‚ o to pretensje do Boga. Bóg chciaÅ‚ natomiast przypomnieć Jonaszowi, że o wiele wazniejszy robak trawi jego duszÄ™, że w duszy Jonasza jest ciagle jakaÅ› zadra, jakieÅ› nieujawnione pretensje, żale, nienawiÅ›ci, zazdroÅ›ci. Nawet najzdrowsze drzewa muszÄ… siÄ™ liczyć z niszczÄ…cÄ… siÅ‚Ä… robaków. Nawet najÅ›wiÄ™tsza dusza musi mieć Å›wiadomość, że i w niej siedzi jakiÅ› robaczek, który truje duszÄ™. Mamy w sobie jakieÅ› nieujarzmione robaczki, które dajÄ… czÄ™sto o sobie znać. SÅ‚yszaÅ‚em kiedyÅ› w sklepie monopolowym sÅ‚owa dwóch studentów, którzy kupujÄ…c kilka win, twierdzili, że chcÄ… w ten sposób “zalać robaka”. No wÅ‚aÅ›nie, jedni tego wewnÄ™trznego robaka próbujÄ… zalać, zapić, zaćpać, zabawić, ale to sÄ… tylko Å›rodki chwilowe. Dla Jezusa takim najskuteczniejszym sposobem, neutralizujÄ…cym dziaÅ‚anie robaka duszy, jest modlitwa. ApostoÅ‚owie to czuli, że w Jezusie nie ma żadnego robactwa, że kiedy wraca z rozmowy z Ojcem jest peÅ‚en miÅ‚oÅ›ci i pokoju. Panie, naucz nas modlić siÄ™, daj pragnienie modlitwy, daj czas na modlenie siÄ™, bo inaczej strawiÄ… nas robaki!

Dziś wam nie daruję i opiszę jak minęła środa. Zacząłem od modlitwy, a potem pojechałem do zakładu energetycznego. Wreszcie dopiąłem kwestię umowy o przyłączach prądu. Potem tak się zagadałem z Włodkiem i Grzesiem, że pół godziny spóźniłem się do Piotrka. Dziś razem ze mną były Ewelina i Ania, które zadeklarowały, że będą do niego chodzić systematycznie. Było więc miło i bardzo radośnie. Dla mnie powiało radością z tego powodu, że nowi ludzie zaczną pojawiać się u Piotrka.
Potem odwiedziłem księży z parafii Bożego Ciała - księdza Andrzeja i księdza Zbyszka. Zaprosiłem ich do nas na poświęcenie kościoła i razem trochę pogadaliśmy i trochę obejrzeliśmy wydarzenia z Kazimierza Dolnego. Cały czas myślałem o brutalności mediów, które z i tak skomplikowanej sytuacji robią bolesną sensację krzywdząc również dawne siostry betanki. Modliłem się dziś za te kobiety, prosząc Boga, aby dotknął je swoim miłosierdziem i uzdrowił.
Po południu troche sprzątania. Wieczorem odprawiłem różaniec i Mszę świętą. Modliliśmy się za studentów I roku Wydziału Historyczno- Filologicznego AJD. Niestety odpowiedź na zaproszenie jest bardzo mizerna, ale trwamy na modlitwie, bo przecież ta modlitwa ma nie być nagrodą ale prośbą o nawrócenie.
Mieliśmy pierwsze spotkanie o małżeństwie. Przyszło trochę ludzi i ustaliliśmy kilka tematów do przedyskutowania. Po wszystkim miałem jeszcze dwie wizyty: Ks. Marka z Radomska i Tomka.
Bardzo krótko się dziś pomodliłem i zaraz muszę to nadrobić. Ciagle bowiem noszę w sobie wołanie do Boga w pewnej bardzo ważnej intencji.
Uwagi o ludziach:
Dawne siostry betanki - Modlę się za siostry szczerze i mocno. Czuję, że na waszych dobrych intencjach zagrał diabeł. Dzisiejszy dzień nie był dla mnie dniem sensacji, ale współczucia i refleksji. Wierzę, że uda się siostrom odnaleźć pokój serca i miłość do Kościoła. Może ten Kościół jest czasem sztywny i zimny, ale w swoim posłannictwie jest szczególnym miejscem obecności Boga. Im dalej od Kościoła tym bliżej do diabła.

Włodek - Na finiszu jesteś bezkonkurencyjny. Bieg jest co prawda przez płotki, ale tempo wyśrubowałeś takie, jakby tych płotek wcale nie było. Dziękuję za kolejne lekcje. Tym razem uczę się pokonywać przeszkody i wierzyć w sukces. Nasza budowa przestaje już być budową, a staje się pięknym i nowoczesnym ośrodkiem duszpasterskim. Jest to pierwszy, samodzielny ośrodek duszpasterski dla młodzieży w naszej archidiecezji. Niech ci Bóg wynagrodzi, bo, my ludzie, nie mamy nic, co mogłoby być wystarczającą nagrodą za twoje oddanie.

Ks. Marek z Radomska - Dziękuję za niespodziewaną wizytę. Byłem pewien, że chcesz dołączyc do spotkania kapłanów, a okazało się, że przyjechałeś do mnie z wizytą. Bardzo się cieszę, zwłaszcza, że gadało się o ważnych i pobożnych sprawach. Jak księża gadają o Kościele to Bóg bardzo się cieszy, bo to tak, jakby pasterze rozmawiali o swoich owcach. Na tym polega troska pasterska.

Student XYZ - Chyba ciÄ™ rozumiem. Twoje kolejne kÅ‚opoty damsko-mÄ™skie mogÄ… wprawić w poczucie jakiegoÅ› problemu z relacjami. Ja nie wiem jak to jest z miÅ‚oÅ›ciÄ…, czy po oÅ›miu, dziewiÄ™ciu dziewczynach, chÅ‚opak pozna dwudziestÄ… i dopiero ona okaże siÄ™ tÄ… wybranÄ…? A co bÄ™dzie jeÅ›li Bóg powie: “juz tyle łódek ci podsuwaÅ‚em, a ty w żadnÄ… z nich nie wsiadÅ‚eÅ›?” WspółczujÄ™, bo ja miaÅ‚em Å‚atwiej. Mnie Bóg bardzo mocno podpowiadaÅ‚ co mam robić. Widocznie byÅ‚em sÅ‚abszy i mniej pojÄ™tny i trzeba mi byÅ‚o wyÅ‚ożyć “kawÄ™ na Å‚awÄ™”.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.