Go to content Go to navigation Go to search

Rewolucja dobroci

January 23rd, 2007 by xAndrzej

We Francji zmarÅ‚ dziÅ› Abbe Pierre. PamiÄ™tam jak w czasch swojego nawrócenia fascynowaÅ‚em siÄ™ tym czÅ‚owiekiem. ByÅ‚ on wtedy dla mnie przykÅ‚adem współczesnego Å›wiadka Ewangelii oddanego bez reszty ubogim. I choć dziÅ› znam jego zawirowania poglÄ…dów, to jego oddanie ubogim jest dla mnie fascynujÄ…ce. MyÅ›lÄ™ czÄ™sto o ubogich, ale ostatnio wiÄ™cej myÅ›lÄ™, niż robiÄ™. Na kolÄ™dzie zadaÅ‚em pytanie, czy sÄ… ubodzy studenci. KtoÅ› odpowiedziaÅ‚ mi sÅ‚usznie, że jeÅ›li sÄ…, to ich ubóstwo jeste przede wszystkim biedÄ… moralnÄ…, bo nawet jeÅ›li sÄ… biedni z domu, to majÄ… dziÅ› mnóstwo szans, aby na siebie zapracować. Abbe Pierre stwarzaÅ‚ ubogim warunki życia i pracy, a nie dawaÅ‚ gotowych produktów. ZazdroszczÄ™ mu również tego niewypalajÄ…cego siÄ™ w nim dobra. Kiedy w latach pięćdziesiÄ…tych ubiegÅ‚ego stulecia ogÅ‚aszaÅ‚ “rewolucjÄ™ dobroci” mówiÅ‚ wyraźnie, że tylko dobro może zwyciężyć. DziÅ› też dużo czasu “zmarnowaÅ‚em” na czytanie Å›w. Tereski od DzieciÄ…tka Jezus. PiszÄ™, że zmarnowaÅ‚em, bo przecież znam te jej teksty o windzie, o kwiatuszku, pÄ™dzelku i orle na pamięć, a jednak ciÄ…gle czujÄ™ jak do nich nie mogÄ™ dorosnąć. Co byÅ‚o takiego w tej mÅ‚odej dziewczynie, że we wszystkim potrafiÅ‚a aż do bólu kierować siÄ™ dobrem? Ona nie baÅ‚a siÄ™ kochać, nie baÅ‚a siÄ™, że ktoÅ› jÄ… przez to oszuka, czy wykorzysta, że straci swój autorytet, czy bÄ™dzie wyÅ›miana, nie baÅ‚a siÄ™ kochać, mimo, że nazywano jÄ… nawiedzonÄ… i miÄ™kkÄ…, naiwnÄ… i gÅ‚upiÄ…! A ja, czy ja czasem nie bojÄ™ siÄ™ kochać? Wszystkie moje maski twardziela, sÄ… naprawdÄ™ po to, aby ukryć moje najwiÄ™ksze pragnienie życia: pragnienie miÅ‚oÅ›ci! Tereniu od DzieciÄ…tka Jezus, ty wiesz, jaki ja jestem gÅ‚upi, bo pragnÄ™ być KsiÄ™dzem od DzieciÄ…tka Jezus, a udajÄ™, że jestem tylko od Chrystusa Króla!
Rano odprawiÅ‚em kolejnÄ… MszÄ™ za zmarÅ‚Ä… paniÄ… profesor AlicjÄ™ Jarżę. Potem byÅ‚ poranny brewiarz i jak zawsze przemiÅ‚a rozmowa z WÅ‚odkiem - trochÄ™ o budowie, trochÄ™ o życiu. Wreszcie też trochÄ™ poczytaÅ‚em. MiaÅ‚o być nieco wiÄ™cej studiowania, ale wziÄ…Å‚em do rÄ™ki “Dzieje duszy” (oczywiÅ›cie MaÅ‚ej Tereski) no i prysÅ‚o studiowanie pedagogikii a zaczęło siÄ™ studiowanie maÅ‚ej drogi.
O 16.00 wielka niespodzianka - odwiedziny Grzesia, Ani i Dawida Mostowskich. Powód: dzień dziadka! Tak, tak, tak - nie da się ukryć - już conajmniej kilkanaście razy jestem dziadkiem! Dziękuję za pamięć i za uświadomienie mi mojej nowej funkcji!
O 17.00 kolÄ™da “w czoÅ‚gu” - czyli u naszych kochanych dziewczyn Natalii, Ani, Gosi i ich koleżanek. NazwaÅ‚em ich mieszkanie czoÅ‚giem, bo za czasów studenckich tak nazywaliÅ›my jeden Å‚Ä…cznik w “Maluchu” na IXp. gdzie mieszkaÅ‚y najwspanialsze dziewczyny na Å›wiecie.
Potem byÅ‚a kolÄ™da w “Herkulesie”. Albo byÅ‚em zmÄ™czony, albo naprawdÄ™ bylo spokojnie i sympatycznie. Tyle tylko, że mogÅ‚aby być lepsza frekwencja.
Na koniec modlitwa wspólna z Ks. Markiem. Nie obyło się oczywiście bez dawki wieczornych, kaplicznych pogaduszek.

Uwagi o ludziach:

Św. Tereska od Dzieciątka Jezus - doktor Kościoła - Znowu mnie zagięłaś swoją pokorą. Zapalę ci dziś świeczkę przy figurce z twoim wizerunkiem. Tylko nie spadnij mi na głowę, w zamian za to, że umieściłem cię tak wysoko nad swoim biurkiem. Zapomniałem, że nie lubisz tak eksponowanych miejsc!

Studentka XYZ z DS “Herkules” - CieszÄ™ siÄ™, że tyle mi powiedziaÅ‚aÅ› o swoim zmarÅ‚ym tacie. To piÄ™knie, że Å›nisz o nim w nocy i że tak konkretnie ci podpowiada, co masz robić. Choć sny zazwyczaj nie muszÄ… nic znaczyć, to twoje senne spotkania z tatÄ… zapewne sÄ… tajemnicÄ… obcowania Å›wiÄ™tych. ZapamiÄ™taj obserwacje z życia: w małżeÅ„stwie trzeba niejedno przetrzymać, aby pod koniec życia doÅ›wiadczyć prawdziwej miÅ‚oÅ›ci. NajgÅ‚upszÄ… rzecz robiÄ… ci, którzy zamiast rozwiÄ…zywać konflikty rozwiÄ…zujÄ… małżeÅ„stwo.

Jola Dębowska - dla Marka po prostu Jolanta - Dzięki za kolędę, za miłe przyjęcie i za herbatkę. Podziwiam twoją ewangelizacyjną mądrość i subtelność. Dzięki za kolędowy zeszyt, ogłoszenie na parterze i za sąsiadów, których zapraszałaś, a którzy nie przyszli. Nawet jeśli nie przyszli to ty sama przez swoje zaproszenie przyniosłaś im Jezusa.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.