Go to content Go to navigation Go to search

Pochwała kapłaństwa

November 4th, 2014 by xAndrzej

Z modlitwą i myślą o Ks. Krzysztofie z Barwic (diec. koszalińsko-kołobrzeska) - ciężko pobitemu na plebanii

Gdybym umiał pisać poematy pierwszy poświęciłbym z pewnością kapłaństwu. Jak się patrzy na nie od środka, jak przeżywa się je jako niesamowity i niezasłużony dar od Boga rozumie się jego piękno. Kiedy w dzisiejszej Ewangelii jeden ze współbiesiadników mówi do Jezusa, że wyjątkowym szczęściarzem jest ten, kto zasiądzie przy stole na uczcie w królestwie niebieskim, to myślę sobie, że nam, kapłanom, Bóg zgotował już takie szczęście. Nawet sobie nie wyobrażacie, jakie to szczęście stać przy ołtarzu i oddawać do dyspozycji Boga swoje usta i swoje ręce, być narzędziem dla Pana, by mógł kochać do końca. Niech sobie mówią co chcą, o nas, księżach, ale jeśli ktoś choć trochę wierzy w Boga i pragnie być blisko Niego, wie, jak bardzo potrzebne jest to kapłańskie posługiwanie. Dlatego doskonale rozumiem proboszcza z Ars, który mówił, że gdyby kapłan wiedział czym jest kapłaństwo to by umarł, ale nie ze strachu tylko z miłości.
Ciągle nie mogę się nadziwić, że nas, ludzi z takiej samej gliny jak inni, tak samo grzesznych, a niekiedy jeszcze bardziej, zawołał Bóg i przekazał władzę najważniejszą ze wszystkich. Bo ważny jest lekarz, ale może leczyć tylko do granic śmierci. Ważny jest każdy inny zawód i każda inna służba, ale one wszystkie w swej istocie dotykają tylko fragmentu czasu, służą życiu ale tylko po tej stronie. A przecież życie po stronie Boga jest wieczne, nieograniczone i pełne niepojętego spełnienia. W tym, co robię jako ksiądz zawsze chodzi o życie i to na wieki.
Gdybym umiał śpiewać, pisać i komponować piosenki, pewnie większość z nich byłaby uwielbieniem Boga za kapłaństwo. Po swojemu robię to każdego dnia. I chyba nigdy nie zabrakłoby mi natchnienia, bo za powłoką zwykłych kapłańskich gestów, schowane jest działanie samego Boga.
Jestem pewien, że nie istnieje na świecie taki reżyser, który umiałby nakręcić film o tajemnicy kapłaństwa, bo wszystko, co w nim najpiękniejsze i najważniejsze niewidoczne jest dla oczu, a co tu dopiero mówić o kamerach i mikrofonach.
Kiedy tak serce napełnia mi się zachwytem nad kapłaństwem staram się też zrozumieć ludzi, którzy księżom plują w twarz, biją i poniewierają, drwią z nich i ośmieszają, taksują i nagłaśniają najmniejsze kapłańskie upadki i grzechy. Bo skoro Bóg wybrał nas na swoje narzędzia to i szatan musi mieć takich, którzy staną się jego narzędziami w walce z kapłaństwem Chrystusa.
Tak, nasze kapłańskie grzechy są tak liczne jak ziarnka piachu na pustyni, ale to nie ze względu na te grzechy walczy diabeł z kapłanami, ale na ich misję i moc, jaką dał kapłanom Bóg.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.