Go to content Go to navigation Go to search

Lęk przed drugim

May 25th, 2014 by xAndrzej

Uważnie śledzę pielgrzymkę Ojca Świętego Franciszka do Ziemi Świętej. Wierzę, że Duch Święty przebija się przez skały konfliktów, podziałów, wrogości. Najbardziej wzruszyło mnie dziś spotkanie papieża Franciszka z patriarchą Bartłomiejem. Wschód spotkał się z Zachodem. Jan Paweł II powiedziałby pewnie, że znów spotkały się dwa płuca. Tylko wtedy człowiek może oddychać. A oddech to nic innego jak działanie Ducha Świętego. Jeśli nie ma jedności człowiek się dusi. Ciężko jest oddychać jednym płucem. Nie wiem, czy taki był scenariusz tego spotkania, ale najpierw obydwaj pasterze Kościoła kazali na siebie długo czekać. Biedny komentator próbował zapełnić czas swoją refleksją i trafnie podkreślał, że może to długie oczekiwanie to symbol czekania na jedność. Łatwo jest coś złamać, łatwo jest się pokłócić i podzielić, ale trudniej jest to posklejać. Rany też potrzebują czasu, aby się zagoić.
A potem Franciszek i Bartłomiej szli na spotkanie ze sobą z różnych miejsc w jedną stronę - do Grobu Jezusa. Potrzebny jest Jego grób, żeby było miejsce na nasze umieranie, na umieranie naszej pychy i egoizmów. Zawsze oddalamy się od siebie, jeśli nie umiemy dla siebie umierać. Musiał to zrobić za nas Chrystus i od tej pory Jego grób jest najlepszym miejscem na pojednanie.

Z przemówienia patriarchy Bartłomieja zapamiętałem piękne wezwanie do pokonania lęku przed drugim. Dopóki boimy się brata, widzimy w nim zagrożenie i konkurencję - nie jesteśmy zdatni do jedności. Nie wolno nam bać się braci, którzy myślą, a nawet wierzą inaczej. Lęk przed drugim tylko pozornie daje nam bezpieczeństwo, a tak naprawdę wpycha nas w samotność i zazdrość.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.