Go to content Go to navigation Go to search

Rodzina księdza

December 29th, 2013 by xAndrzej

Swoim uczniom Jezus daje wyraźną obietnicę, że jeśli zostawią swoich ojców, matki, braci i siostry, otrzymają w zamian dużo więcej. Nie jest to pewnie wezwanie do porzucenia najbliższych, do zerwania z nimi kontaktów, ale zachęta do poszerzenia swojej ziemskiej rodziny o nowych braci i siostry. Praktyka celibatu nie wynika z tego, że rodzina byłaby jakimś zagrożeniem w misji księdza. Ksiądz nigdy nie może być arodzinny, obojętny i zdystansowany do ludzi.
Nasz ksiądz biskup Antoni często mówi do ministrantów, że odkrywając życiowe powołanie mają wybierać między małżeństwem z teściową i bez niej. Kapłaństwo jest jakąś formą małżeństwa, a więc też wejścia w więzi możliwie najbliższe z ludźmi. Ksiądz żeni się z Kościołem, a więc ze wspólnotą ludzi zgromadzonych w imię Chrystusa. Po święceniach kapłańskich nie zacząłem żyć gdzieś poza rodziną, ale w samym środku rodziny Chrystusa- Kościoła. Ta moja nowa, kapłańska rodzina urzeczywistnia się w konkretnej wspólnocie ludzi, pośród której posługujemy. Choć całym sercem tkwię w mojej ziemskiej rodzinie, pamiętam o rodzicach i najbliższych, to kiedy poszedłem za Jezusem i stałem się kapłanem, opuściłem rodzinny dom, a Bóg wprowadził mnie w doświadczenie nowych domów i nowych rodzin.
PierwszÄ… rodzinÄ… w moim kapÅ‚aÅ„skim życiorysie byÅ‚a parafia. Choć od mojego wikariatu minęło już 20 lat to ciÄ…gle mówiÄ™, że byÅ‚a to “moja pierwsza miÅ‚ość”. Doskonale pamiÄ™tam dzieci i ministrantów, pierwsze wyjazdy w góry i wycieczki na rowerach, dialogowane kazania do najmÅ‚odszych i spotkania w krÄ™gach rodzin. PamiÄ™tam doskonale ogniste rozmowy z mÅ‚odymi o Panu Bogu, zapach domów, do których wchodziÅ‚em po kolÄ™dzie i Å‚zy w oczach razem z tymi, którzy żegnali najbliższych. Parafia jest cudownym miejscem rodzinnych wiÄ™zi ksiÄ™dza z ludźmi. Nie mogÄ™ czasem zrozumieć ksiÄ™dza, który parafiÄ™ traktuje tylko jak miejsce pracy, który nie potrafi pokochać swoich parafian takimi, jakimi sÄ….
Największe, rodzinne więzy pozwolił mi Bóg zbudować w parafii dla studentów. W żadnym małżeństwie nie miałbym tylu wspaniałych córek i synów, a dziś również duchowych wnuków i wnuczek. Duszpasterstwo akademickie dla wielu młodych stawało się domem, w którym nie tylko się poznawali, ale w którym rodziły się prawdziwe miłości, tworzyły się małżeństwa i rodziny. Kim był w tym wszystkim kapłan? Często po prostu ojcem, do którego szło się po radę, który musiał wysłuchać cierpliwie poważnych zwierzeń, doradzić, a często przeprowadzić mądrze przez czas wielkiej burzy między dzieciństwem a dorosłością. Dziś wiele z tych małżeństw to po prostu kawałek mojej najbliższej rodziny, za których się modlę i o których często myślę, ciesząc się z sukcesów i zamartwiając się, gdy mają problemy. Kiedyś ktoś mówi, że księża nic nie rozumieją z życia rodzinnego, to myślę sobie, że ci ludzie, chyba kompletnie nie wiedzą czym jest kapłaństwo. My, księża, nie żyjemy przecież w obcym świecie, a służąc tak wielu rodzinom, wchodzimy w bardzo wiele ich problemów i doświadczeń.
MojÄ… aktualnÄ… rodzinÄ… jest seminarium. Nie lubiÄ™ mówić o sobie, że jestem tu przeÅ‚ożonym, choć pewnie i sÅ‚owo ojciec, nie do koÅ„ca definiuje mojÄ… obecnÄ… rolÄ™. MogÄ™ jednak Å›miaÅ‚o powiedzieć, że caÅ‚a to wspólnota to moja kolejna kapÅ‚aÅ„ska rodzina. Każda moja modlitwa, każda Msza Å›wiÄ™ta, wiele moich myÅ›li i trosk, sporo pokuty i umartwienia skierowanych jest na kleryków. Znam ich doskonale po imieniu i z dumÄ… patrzÄ™, jak dorastajÄ… do kapÅ‚aÅ„stwa, jak przezwyciężajÄ… siebie, swój egoizm i swoje sÅ‚aboÅ›ci, żeby dorosnąć do tej wielkiej sÅ‚użby. Czasem nie Å›piÄ™ w nocy, kiedy wiem, że marnujÄ… powoÅ‚anie i gubiÄ… ideaÅ‚y i idÄ… na Å‚atwiznÄ™. Jest w tym coÅ› z ojcostwa. W każdym razie każdy z nich jest moim duchowym synem, nawet wtedy gdy sÅ‚abo siÄ™ realizujÄ™ w roli ojca. Ã…Å¡wiÄ™ty PaweÅ‚ nie baÅ‚ siÄ™ mówić o swoich uczniach, że “rodzi ich w bólach”. Seminarium to również Å›wietne miejsce do realizowania swojego ojcostwa. Kiedy ma siÄ™ ponad stu bardzo różnych synów, czÅ‚owiek uczy siÄ™ i wzrasta ku peÅ‚ni ojcostwa. Czy wiÄ™c można ksiÄ™dza podejrzewać, że kompletnie nie wie, co to znaczy być ojcem?
W dniu Świętej Rodziny z Nazaretu wyraźnie sobie uświadomiłem, że żaden ksiądz nie żyje poza rodziną i bez rodziny. Jeśli tylko prawdziwie i z miłością spełniamy swoje kapłańskie powołanie, Bóg spełnia swoją obietnicę, obok naszych rodzonych ojców, matek, braci i sióstr daje nam stokroć większą rodzinę, o wiele więcej tych, dla których my jesteśmy ojcami, a oni są naszymi braćmi i siostrami.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.