Go to content Go to navigation Go to search

Co ksiÄ…dz robi?

September 22nd, 2013 by xAndrzej

Kilka dni temu zadzwoniÅ‚ do mnie mÅ‚ody mężczyzna z dziwnym pytaniem. PrzypomniaÅ‚ najpierw nasze spotkanie i to, że pracuje na budowie. “Niech mi ksiÄ…dz wybaczy- zaczÄ…Å‚ delikatnie - ale dÅ‚ugo siÄ™ już zastanawiam nad tym, co tak wÅ‚aÅ›ciwie robiÄ… księża? Nie znam osobiÅ›cie żadnego ksiÄ™dza i nie bardzo siÄ™ w tym orientujÄ™”. ZaczÄ…Å‚em opowiadać mu mój dzieÅ„, to , że wstaÅ‚em rano, zrobiÅ‚em medytacjÄ™, odprawiÅ‚em MszÄ™ Å›wiÄ™tÄ…, powiedziaÅ‚em konferencjÄ™ do sióstr zakonnych, a w dalszej części dnia czeka mnie kilka rozmów z mÅ‚odymi ludźmi. “No dobrze - skomentowaÅ‚ mój rozmówca - już wiem, że ksiÄ…dz siÄ™ modli, rozmawia z ludźmi, gÅ‚osi te swoje nauki, ale tak, konkretnie, co ksiÄ…dz robi?” ZrozumiaÅ‚em, że dla niego praca kojarzy siÄ™ tylko z czymÅ› fizycznym i materialnym. Niestety nie bardzo mógÅ‚ zrozumieć, że formÄ… pracy mogÄ… być te wszystkie moje posÅ‚ugi. Ã…Å¡wiadomy tego, że chyba go zawiodÅ‚em, przez caÅ‚y dzieÅ„ zastanawiaÅ‚em siÄ™ nad tym, co ja wÅ‚aÅ›ciwie robiÄ™, i czy to, co robiÄ™, jest rzeczywiÅ›cie konkretnÄ… robotÄ…? RuszyÅ‚o mnie sumienie do tego stopnia, że zaczÄ…Å‚em sprzÄ…tać pokój, żeby nie wyszÅ‚o, że tak wÅ‚aÅ›ciwie to nic nie robiÄ™, tylko siÄ™ modlÄ™, nauczam i rozmawiam z ludźmi.
Z takich wyrzutów sumienia wyrwała mnie dzisiejsza Ewangelia. Jezus mówi, że synowie tego świata są bardzo zaradni i roztropni, bardziej niż synowie światłości. Chwali nawet nieuczciwego rządcę i daje go za przykład, ale nie za nieuczciwość, ale za zaangażowanie w swoje sprawy. Pewnie dla wielu ludzi fizyczna praca, załatwianie spraw doczesnych to konkret, a jakieś tam duchowe sprawy wydają się być, co najwyżej dodatkiem do życia.
Jestem wdziÄ™czny temu czÅ‚owiekowi za jego telefoniczne pytanie. Wiem, że on ciężko pracuje na budowie, że wstaje rano, jedzie na kilkanaÅ›cie godzin do roboty, dźwiga ciężary w upale, deszczu, zimnie. Wiem, że wraca do domu i ma na gÅ‚owie caÅ‚y dom, rodzinÄ™ i mnóstwo innych obowiÄ…zków i zarabia tak sobie. To jest jego powoÅ‚anie, jego droga do Å›wiÄ™toÅ›ci. Moja droga jest inna, ale zaangażowanie nie powinno być mniejsze. Jestem mu wdziÄ™czny za to pytanie: “Co ksiÄ…dz wÅ‚aÅ›ciwie robi?” I dziÄ™ki niemu zrobiÅ‚em sobie uczciwy rachunek sumienia z mojej roboty i zobaczyÅ‚em, że gdybym robiÅ‚ tyle, co on, wstawaÅ‚ tak rano jak on, pracowaÅ‚ dla gÅ‚oszenia Ewangelii tyle co on - na budowie i w domu, to w KoÅ›ciele wiÄ™cej byÅ‚oby życia i wiÄ™cej byÅ‚oby ludzi nakarmionych Bogiem.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.