Go to content Go to navigation Go to search

WiÄ™cej Ciebie, wiÄ™cej miÅ‚oÅ›ci, wiÄ™cej Å‚aski…

November 24th, 2012 by xAndrzej

Nawet nie sądziłem, że może być święta zachłanność. W życiu duchowym warto chcieć dużo, bardzo dużo! Nie można Boga ograniczać w Jego hojności. On naprawdę nie jest skąpym dawcą. Wczoraj skończyliśmy rekolekcje kapłańskie. Było nas ponad 200 księży z całej Polski. Ojciec John Bashobora w jednej ze swoich nauk trzymał w ręku białą szklankę z czarną kawą. Wlewał do niej świeżą, czystą wodę i przyglądaliśmy się zupełnie prostej sprawie: czysta woda wlewana do szklanki wypłukiwała to co w niej czarne. A ojciec wlewając wodę wołał z całych sił: więcej wody, więcej, więcej! Oczywista rzecz, że każda nowa porcja wody wypłukiwała to co brudne aż do zupełnej czystości. Do dziś dzwoni mi w uszach to wołanie: więcej wody, więcej! A wody trzeba było rzeczywiście dużo. To jest sposób na nasze słabości i grzechy - więcej Boga, więcej miłości, więcej łaski! Trzeba brać od Boga jak najwięcej, żeby wypłukać wszelkie zło. Stanowczo za mało bierzemy, za mało się modlimy, za mało otwieramy się na Ducha Świętego, a za dużo chcemy zrobić własnym wysiłkiem i rozumem. Ogarnia nas czasem jakaś fałszywa pokora, jakieś niezrozumiałe pojęcie małości. Tak, muszę być pusty i pokorny, ale tylko dlatego, żeby z serca zrobić pojemne naczynie na łaskę.
Po rekolekcjach każdą modlitwę zaczynam od proszenia o więcej. Im bardziej doświadczam swojej bezradności tym mocniej proszę Boga o więcej łaski. I wierzę, że On daje więcej niż mogę to sobie wyobrazić. Nie muszę się bać, że mogę tych Bożych łask nie zmieścić. To tym lepiej, bo sam napełniony Bogiem będę naczyniem, z którego Boża łaska może wylewać się na drugich.
Kiedy proszę o więcej miłości do Biblii czuję jak to więcej przemienia się w pasję głoszenia Słowa Bożego. Po prostu mam świeżą ochotę nieustannie gadać o Ewangelii. Kiedy wołam o więcej zdrowia i wolności dla ludzi czuję jak Bóg wyzwala we mnie pragnienie modlitwy nad ludźmi i nieustannego błogosławienia im. Modlę się więc wciąż o więcej i czuję jak rośnie mi serce, jak to więcej sprawia, że Bóg staje się żywą obecnością w moim życiu.
Nie wolo nam reglamentować Bożych darów. Wystarczy tylko przestać się bać tej wielkiej ilości łaski. Często czuję jak mój lęk sprawia, że się tak kurczę, że staję się mało pojemnym naczyniem na łaskę. A Bóg chce dawać dużo, tylko muszę Mu otworzyć całe serce, całą jego pojemność, żeby mógł je wypełnić do końca.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.