Go to content Go to navigation Go to search

Pamięci Księdza Janusza Tarnowskiego

October 23rd, 2012 by xAndrzej

Dziś rano zmarł ktoś dla mnie ważny. Właściwie nie wiem czy bardziej mistrz czy Przyjaciel - Ks. Janusz Tarnowski. Miał 93 lata. To pewnie dużo, ale do końca był dla mnie świadkiem młodości ducha. Czym się interesował? Myślę, że przede wszystkim człowiekiem. Każdy człowiek był dla niego pasją. Z jednakową powagą traktował wybitnych naukowców i prostych ministrantów z wiejskiej parafii. Miał niesłychaną zdolność do dialogu. Do bólu kochał dialog. Schodził z wysokiej ambony, żeby być bliżej ludzi. Nawet kazań nigdy nie głosił jak monologu, bo zawsze chciał usłyszeć co myślą inni. Był chyba jednym z pierwszych księży, którzy zaczęli dialogować z dziećmi na kazaniach. Podziwiałem jego pedagogikę właściwego środka. Zawsze był sobą, często po prostu starym profesorem i jednocześnie potrafił rozmawiać z małymi dziećmi. Nie stawał się dla nich dzieciakiem ale kimś do kogo chciało się dorastać. Nie był też wychowawcą od pojedynczych akcji. Nikim się nie bawił, żeby potem zostawić. Wychował przecież całe pokolenia ludzi. Jego kręgi przyjaciół wzrastały przez lata. Był z nimi od dziecka aż po dorosłość.
Zazdroszczę mu tego szczerego szacunku dla godności każdego człowieka, bez względu na to jak myśli, jak wierzy i skąd pochodzi.
Ze wzruszeniem wyciÄ…gnÄ…Å‚em dziÅ› z biblioteki caÅ‚Ä… seriÄ™ książek, na których swoje serdeczne i bardzo osobiste dedykacje wypisywaÅ‚ mi KsiÄ…dz Profesor - zawsze piszÄ…c o przyjaźni i wdziÄ™cznoÅ›ci. Jestem dumny, że byÅ‚ przy mnie podczas mojej mszy prymicyjnej w rodzinnej parafii, że pisaÅ‚ do mnie listy, tak proste, że siÄ™ natychmiast zapominaÅ‚o o jego tytuÅ‚ach, pozycji czy wieku. Zawsze bÄ™dÄ™ pamiÄ™taÅ‚ seminaria w Laskach, nasze podróże z dialogowanymi kazaniami, współpracÄ™ przy pisaniu książek “Dzieci i ryby gÅ‚osu nie majÄ…?”. BÄ™dÄ™ pamiÄ™taÅ‚ kilka wspólnie spÄ™dzonych wakacji i rozmów takich, jakich już dziÅ› prawie siÄ™ nie prowadzi - o ludziach, o miÅ‚oÅ›ci, o wychowaniu, o godnoÅ›ci każdego, o Powstaniu Warszawskim i o Januszu Korczaku. Wiem też, że nigdy nie bÄ™dÄ™ umiaÅ‚ być tak zdyscyplinowanym i sumiennym w pracy jak KsiÄ…dz Profesor, tak poważnie traktować innych, żeby poważnie traktować siebie.

Kochany Księże Profesorze! Kochany Januszu, wierzę, że zacząłeś swój najważniejszy i niekończący się dialog z Bogiem w niebie i wiem, że będziesz tam Bogu opowiadał o nas, twoich duchowych dzieciach!
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie!

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.