Go to content Go to navigation Go to search

Kompleks starszego brata

March 17th, 2007 by xAndrzej

CaÅ‚y dzieÅ„ rozmyÅ›laÅ‚em o ewangelicznej przypowieÅ›ci o Ojcu MiÅ‚osiernym i jego dwóch synach. To przepiÄ™kna przypowieść, jakby ewangelia w ewangelii. OkazjÄ… do rozmyÅ›laÅ„ byÅ‚ dzieÅ„ skupienia dla rodzin. Najbardziej uderzyÅ‚a mnie postać starszego brata. Zwykle jest on w cieniu tej przypowieÅ›ci, ale tak naprawdÄ™ ma olbrzymie kÅ‚opoty ze sobÄ…, z Bogiem, ze swojÄ… wiarÄ…. Jego kÅ‚opoty sÄ… ukryte, nie przyznaje siÄ™ do nich i udaje na zewnÄ…trz, że wszystko jest dobrze. Jest pozornie wierny, nie odchodzi z domu Ojca, gorliwie pracuje, nie pozwala sobie na grzech - ale nosi w sobie olbrzymi smutek i gniew. MyÅ›lÄ™, że wielu poprawnych chrzeÅ›cijan nosi w sobie kompleks starszego brata. Ten kompleks nie pozwala nam siÄ™ cieszyć z nawrócenia innych: bo przecież my jesteÅ›my wierni, a on zgrzeszyÅ‚ i narozrabiaÅ‚. Ten kompleks jest też tÄ™sknotÄ… za grzechem , a to, że siÄ™ nie decydujemy na grzech, wynika tylko z naszego tchórzostwa. WyÅ‚azi ze starszego brata zazdrość, że ten mÅ‚odszy to sobie pogrzeszyÅ‚ i jeszcze ojciec zrobiÅ‚ dla niego ucztÄ™, a on nie ma żadnej radoÅ›ci ze swojej wiernoÅ›ci. Kompleks starszego brata to nienawiść do grzeszników, chęć zabijania wszystkich w imiÄ™ dobrej sprawy. Nosimy w sobie coÅ› z tego czÅ‚owieka. Na pozór wszystko jest ok , ale w Å›rodku rozwala nas gniew, zÅ‚ość, zazdrość i pretensje do Boga, że innym udaje siÄ™ coÅ› lepiej. Co z tym zrobić? Najpierw zdemaskować starszego brata w sobie i stanąć w prawdzie o swoich uczuciach przed Ojcem. A potem przyjąć te niesamowite sÅ‚owa od Boga: “dziecko, ty zawsze jesteÅ› ze mnÄ… i wszystko moje jest twoje”. I znowu wszystko zaczyna siÄ™ od sÅ‚uchania Boga a nie siebie. PosÅ‚uchaj porzÄ…dnie Boga, a zrobi ci siÄ™ gÅ‚upio, że mogÅ‚eÅ› wogóle tak pomyÅ›leć.

Miałem dziś prawdziwie kapłańską sobotę. Kapłańską, bo robiłem tylko te rzeczy, które wynikają z mojego powołania. Rano się modliłem i przeprowadziłem osobistą medytację. Potem głosiłem konferencje dla rodzin i odprawiłem Mszę św. O 12.00 miałem na Jasnej Górze konferencję dla maturzystów. A więc znów głoszenie Słowa Bożego. Potem dalszy ciąg rekolekcji dla rodzin, czyli kolejna dawka głoszenia Ewangelii, wspólnej modlitwy i spowiadania. W takie dni jak dzisiejszy rzeczywiście czuje się kapłanem i lubie swoje kapłaństwo.
Nasze rodzinki są naprawdę wspaniałe. Wspólnota coraz bardziej się ze sobą jednoczy i integruje. Myślę, że Ks. Blachnicki ze swoim pomysłem na oazę rodzin wiedział co robi.
Wieczorkiem trochę duchowego oddechu. Znów poczytałem książek, pouczyłem się i sprzątnąłem mieszkanie. A za chwilę biegnę do kaplicy, żeby pogadać z Jezusem. Chcę mieć dla Niego dzisiaj dużo czasu i dużo pokoju. Jesteśmy przcież powołani do adoracji. Jak nam Pan Bóg pozwoli pójść do nieba, to cała robota w niebie sprowadzi się do adoracji Boga. Można więc mieć kawałek nieba na ziemi, kiedy zdobędziemy się na wysiłek adoracji przed Panem.

Uwagi o ludziach:

O. Piotr Rostworowski - Odkryłem, że w książce, która od wczoraj mnie fascynuje jest płytka z nagraniami autentycznych rekolekcji Ojca Piotra. Odtworzyłem ją i mnie zamurowało. Usłyszałem prawdziwy głos Ojca Piotra. To tak jakby mówił do mnie z nieba. A to co mówi porusza mnie i sprawia, że dotyka moich aktualnych problemów, bo ewangelia jest ciągle aktualna.

Jacek J. - Wreszcie się pojawiłeś w DA. Stałeś się dla mnie kimś żywym, a nie wirtualnym. Odpisałem ci o pierwszej w nocy, żebyś nie miał argumentów, że jestem leniwy. Zapraszam do naszej wspólnoty. Kościół to żywy organizm, zbudowany z ludzi, którzy spotykają się ze sobą osobiście. Nie wierzę w owocność wirtualnego Kościoła. Komputer może doprowadzić do Kościoła, ale nigdy nie da doświadczenia życia w Kościele.

Maturzysta XYZ - DziÄ™kujÄ™ za pochwaÅ‚y. Staram siÄ™ nimi nie przejmować, bo ciÄ…gle czujÄ™ siÄ™ maÅ‚o przygotowany do gÅ‚oszenia. Ale mniejsza o to … Najważniejsze, że udaÅ‚o mi siÄ™ sprowokować ciÄ™ do pytania o powoÅ‚anie do kapÅ‚aÅ„stwa. PrzestaÅ„ siÄ™ bać kapÅ‚aÅ„stwa i przynajmniej spróbuj wejść na tÄ™ drogÄ™. Nie da siÄ™ czasem inaczej sprawdzić powoÅ‚ania. Trzeba zaryzykować i zobaczyć, czy naprawdÄ™ to jest to o co chodzi.

Student XYZ - Gratuluję decyzji na wiarę i na przyjęcie sakramentów. Pora więc zaczynać indywidualną drogę do chrztu świętego i włączenia w Kościół. Ta droga nazywa się katechumenatem dorosłych i trochę musi potrwać. Wierzę, że twoje nawrócenie jest autentyczne i pokonasz wszystkie formalne progi do całkowitego wejścia w życie z Bogiem. Zaczynam więc modlić się za ciebie o wytrwanie i rozkochanie się w Bogu.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.