Go to content Go to navigation Go to search

SÅ‚uga wiary

June 4th, 2012 by xAndrzej

Niewiele muszę wymyślać. Najważniejsze, żebym słuchał i wypełniał wolę Boga. Jeśli wiara jest łaską, cudownym darem Pana, to chodzi w niej przede wszystkim o to, żebym służył wierze. Pierwsi chrześcijanie ponoć codziennie i na pamięć musieli mówić credo. Wypowiadanie artykułów wiary miało ich zaprawiać do służby wierze. Nic w co wierzę, nie jest ode mnie, więc w najmniejszym nawet calu nie jestem panem wiary. Nie wymyśliłem sobie, ani nie stworzyłem żadnego dogmatu, żadnej prawdy o Bogu. One zostały mi objawione przez Jezusa do przyjęcia z możliwie największą dokładnością. Przez grzech może mi się czasem zacząć wydawać, że to ja jestem panem swojej wiary. W końcu to ode mnie zależy czy uwierzę w Boga, czy Go odrzucę. To ja mogę się zapisać albo wypisać z Kościoła. Już sama taka możliwość wyboru może mi dać złudzenie panowania nad wiarą. Dochodzą do tego jeszcze te wszystkie szczegółowe prawdy wiary, którym mogę nadać swoją narrację, dostosowywać do życiowych okoliczności i samemu określać, które z prawd wiary są aktualne, a które straciły już swoją ważność. W dzisiejszym świecie mamy coraz więcej panów wiary, tych, którzy najlepiej wiedzą jak wierzyć, czyja wiara jest autentyczna, a czyja sztuczna. Wobec wiary trzeba mieć coś z dziecka. Po prostu uwierzyć! Chciałbym mieć wiarę dziecięcą, żeby dać się Bogu poprowadzić za rękę i nie wyrywać Mu się w swoją stronę. Chciałbym przestać wreszcie stawiać Bogu warunki i tłumaczyć Mu jak to w moim życiu powinno być. Kolejny raz czytam Biblię od deski do deski. Próbuję teraz przebrnąć przez Księgę Liczb i czytam w niej o tym, jak Izraelici robili wszystko na rozkaz Pana. Pan był w obłoku, a oni wiernie dali się mu prowadzić. Jeśli obłok stał w miejscu oni też stali. Czasem nawet rok nie ruszali się z miejsca jeśli nie było obłoku Pana. Wiara jest takim właśnie obłokiem, któremu trzeba dać się poprowadzić. Czasem ten obłok przypomina ciemne chmury przez które nie widać drogi. Trzeba wtedy cierpliwie czekać, aż obłok przesunie się w konkretnym kierunku, żeby pójść za Panem.
Wierzę w Boga! Jakość mojej wiary mierzy się posłuszeństwem Bogu. Jeśli wierzę to jestem posłuszny. Jeśli próbuję być panem wiary, to traktuję ją instrumentalnie, ona mi jest potrzebna dla wyłącznie moich osobistych korzyści.
Ja, ksiądz, żyję z wiary. Jeśli jestem jej sługą to pomnażam wiarę. Jeśli jestem panem wiary to ją zabijam w sobie i w innych. Bo wiara jest darem Boga, a nie moim dziełem. To nie ja nawracam tylko Bóg. To nie ja pogłębiam i umacniam wiarę w ludziach, tylko Duch Święty. Jezus często porównuje wiarę z ziarnem lub rośliną. Jeśli służę ziarnu to ono się rozwija. Jeśli tylko spożywam ziarno, to ono nigdy nie wybije się w roślinę i nigdy nie wyda owoców. Nie jestem więc panem wiary, a jedynie jej sługą. W sobie i w innych.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.