Go to content Go to navigation Go to search

Popiół i diament

February 22nd, 2012 by xAndrzej

Znów mam na głowie trochę popiołu. Biskup mi przypomniał, że jestem prochem i w proch się obrócę, ale przy tym wszystkim nie może zabraknąć mi wiary w ostateczne zwycięstwo, a właściwie, udział w zwycięstwie Chrystusa. Zaczął się czas popiołu, czyli odkrywania prawdy o sobie, czasem trudnej i bardzo bolesnej. Zaczął się czas odkrywania przez post wszystkich naszych zniewoleń, bo przecież wystarczy sobie czegoś odmówić, żeby zobaczyć, jak bardzo to coś nas zniewala. Bóg jednak buduje na popiele, a co najdziwniejsze, potrafi z niego wyprowadzić diament. Trzeba dać się obrócić w proch, żeby być wreszcie podatnym na wiatr Ducha Świętego.
Razem z Wielkim Postem zaczÄ™liÅ›my seminaryjne rekolekcje. CaÅ‚e majÄ… być o spowiedzi, wÅ‚aÅ›nie o takim miejscu i czasie, w którym skruszeni stajemy przed Bogiem, żeby przyznać siÄ™ do sÅ‚aboÅ›ci i grzechu, powiedzieć za to wszystko “przepraszam” i obiecać, że siÄ™ znowu stanie po stronie dobra. To w konfesjonale Bóg bierze swoje miÅ‚osierne sito i przesiewa przez nie nasze grzechy, tylko po to, żeby odkryć w naszych sercach diament Bożego życia.
Na Wielki Post nie mam jakiś uczynkowych postanowień. Bardziej niż dawać, chcę nauczyć się jak najwięcej brać od Boga. Nauczyłem się już, że postanowienia, które mają być tylko dawaniem czegoś z siebie bardzo często zamiast uzdrawiać mocno mnie ranią. One są po prostu moje, a przez to zawsze są słabe i samookaleczające. Chcę w tym czasie jak najwięcej czerpać z Boga, z Jego Słowa i Jego eucharystycznej obecności. Jeśli ma się to w ogóle ubrać w jakieś uczynki to co najwyżej w porządne czytanie i rozmyślanie nad Pismem Świętym i maksymalnie dużo czasu na adorację Najświętszego Sakramentu. Chcę brać życie i każdy dzień jako dar od Jezusa i zrezygnować z większości swoich ambitnych planów. To branie od Boga ma się też urzeczywistnić w nieustannym dziękczynieniu za każdą radość i każde cierpienie. Oby się to stało źródłem mojego nawrócenia, nawrócenia mojego myślenia i patrzenia na ludzi i świat, nawrócenia moich nastrojów i oczekiwań. Wszystko jest darem Pana i Jego łaską. Chcę ją tylko brać i tak się napełnić Bogiem, żeby stawać się potem w jakiś naturalny i oczywisty sposób obecnością Boga w świecie.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.