Go to content Go to navigation Go to search

Śladami św. Pawła

February 21st, 2011 by xAndrzej

Na dzisiejszej medytacji próbowaÅ‚em sobie wyobrazić Å›w. PawÅ‚a borykajÄ…cego siÄ™ z trudnoÅ›ciami we wspólnotach chrzeÅ›cijaÅ„skich. Może to grzech, jeÅ›li ktoÅ› cieszy siÄ™ z trudnoÅ›ci innych, ale mocno mnie uspokoiÅ‚o to, że już nawet Å›w. PaweÅ‚ musiaÅ‚ nieustannie zmagać siÄ™ z podziaÅ‚ami i różnorodnoÅ›ciÄ… w KoÅ›ciele. Pewnie to żaden powód do dumy, ale dobrze jest sobie uÅ›wiadomić, że nasze współczesne problemy nie sÄ… wcale takie nowe i że Chrystus z tÄ… naszÄ… ludzkÄ… sÅ‚aboÅ›ciÄ… umie sobie doskonale poradzić. UczyÅ‚em siÄ™ dziÅ› od Å›wiÄ™tego PawÅ‚a tak patrzeć na Chrystusa, żeby zrozumieć, że On nie przyszedÅ‚ tylko do wybranych, ale do wszystkich, bo wszystkim chce gÅ‚osić EwangeliÄ™. UczyÅ‚em siÄ™ od PawÅ‚a co to znaczy “być wszystkim dla wszystkich”, żeby umieć zrozumieć Greka i Å»yda, wierzÄ…cego i poganina, tego dawno już nawróconego i neofitÄ™, żeby umieć siÄ™ modlić z tymi, którzy prorokujÄ… i mówiÄ… jÄ™zykami, ale też i z tymi, którzy pokornie i dokÅ‚adnie recytujÄ… psalmy. UczyÅ‚em siÄ™ od PawÅ‚a odwagi mówienia o Chrystusie wÅ›ród intelektualistów z greckiego Areopagu i prostych wytwórców namiotów i koszów. Jak mocno musiaÅ‚ być wpatrzony w Chrystusa, żeby nie zapatrzeć siÄ™ na jakieÅ› ludzkie spory, gusta, sojusze, żeby być ponad presjÄ… jakiegoÅ› ugrupowania czy skrajnej ideologii. CzuÅ‚ na swoich plecach kamienie oburzonych faryzeuszów, ryzykowaÅ‚ życiem wyrzucony ze statku za poglÄ…dy i pewnie wszÄ™dzie musiaÅ‚ czuć siÄ™ trochÄ™ obco - bo jedni ciÄ…gle wypominali mu przeszÅ‚ość nie dajÄ…c wiary w nawrócenie, a inni nie chcieli zaakceptować jego nawrócenia namawiajÄ…c, żeby siÄ™ cofnÄ…Å‚ do Starego Testamentu. MyÅ›lÄ™, że to wszystko byÅ‚o możliwe tylko dziÄ™ki temu, że PaweÅ‚ nie przywÅ‚aszczyÅ‚ sobie Jezusa, nie uznaÅ‚, że to on-PaweÅ‚ - jest teraz głównym specjalistÄ… od Bożej woli, ale ciÄ…gle czuÅ‚ siÄ™ sÅ‚ugÄ… nieużytecznym, “poronionym pÅ‚odem”, który swoje nowe życie zawdziÄ™cza tylko i wyÅ‚Ä…cznie Å‚asce Bożej, a nie sobie samemu. On staÅ‚ siÄ™ gÅ‚upi dla siebie i Å›wiata, a za jedynÄ… mÄ…drość uznaÅ‚ caÅ‚kowite posÅ‚uszeÅ„stwo Ewangelii. Nie bojÄ™ siÄ™ różnic w KoÅ›ciele, nie mam wÄ…tpliwoÅ›ci, że Chrystus umarÅ‚ za każdego czÅ‚owieka, bez wzglÄ™du na jego pochodzenie, kulturÄ™, jÄ™zyk. Ale chyba najbardziej bojÄ™ siÄ™ nieustannego tropienia wroga, nieustannego gorszenia siÄ™ innymi i uznawania siebie za kogoÅ› lepszego w oczach Pana. Dobrze, że Å›wiÄ™ty PaweÅ‚ nie traciÅ‚ energii na nieustanne taksowanie ludzi, sam miaÅ‚ na swoim koncie grzeszne życie, wiÄ™c pewnie rozumiaÅ‚ ludzkie potkniÄ™cia i bÅ‚Ä™dy. ZnaÅ‚ doskonale siÅ‚Ä™ i przebiegÅ‚ość diabÅ‚a, ale skupiaÅ‚ siÄ™ głównie na gÅ‚oszeniu Ewangelii wierzÄ…c, że to najlepszy egzorcyzm dla Å›wiata.
Uspokoiłem się czytając dzisiaj Dzieje Apostolskie i widząc Pawła szarpanego na różne strony, ale nieugiętego w głoszeniu Ewangelii wszystkim narodom.

Migawki z życia:
Najważniejsza jest adoracja. Takim się stajesz na co się patrzysz. Chrystus uzdrowił niewidomego z Betsaidy poza wsią, żeby nie musiał oglądać zła świata, ale żeby osobiście i bardzo wyraźnie mógł zobaczyć najpierw dobro w pojedynczych ludziach. Mieliśmy dziś spotkanie z kilkunastoma proboszczami z Częstochowy. Bez względu na wszystko myślę, że siła Kościoła jest w parafii i w posłudze proboszczów. Ich szara, zwykła praca, ich codzienne spowiadanie, odprawianie Eucharystii jest istotą życia Kościoła. Gdyby można zliczyć owoce ich posługi z pewnością byłby to największy ruch i największa wspólnota w Kościele.

Intencje modlitewne:
Za naszych diakonów u początku ich praktyk duszpasterskich; za wszystkich kleryków o większe wpatrywanie się w Chrystusa niż w zagrożenia na świecie; o nowe powołania kapłańskie i zakonne; za chorych i cierpiących; o uzdrowienie dla Piotra; o zdrowie dla rodziców; za przyjaciół z DA; za ludzi, którzy się za nas modlą; za kapłanów, a szczególnie za proboszczów i wikariuszy o odczucie największego sensu ich posługi; za dzieci, które ochrzciłem; za małżeństwa, którym błogosławiłem; za ludzi, których spowiadałem, za czytelników tego wpisu

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.