Go to content Go to navigation Go to search

Apel u Matki Pana

August 1st, 2010 by xAndrzej

Wróciłem z Apelu Jasnogórskiego. Dawno tam nie byłem. Wymyśliłem sobie ostatnio, że zrobię miejsce pielgrzymom i nie będę się wpychał do i tak ciągle za małej cudownej kaplicy Matki Bożej. Tak jakbym zapomniał, że w domu Maryi zmieści się każdy, że wcale nie muszę stawać w pierwszym rzędzie, ale wystarczy mały kąt, gdzieś obok tłumów. A jednak dzisiaj znowu stanąłem oko w oko z cudownym wizerunkiem Jasnogórskiej Madonny. Olbrzymie duchowe ciepło przeniknęło moje serce. Dla swojej czci wobec Matki Jezusa nie potrzebuję żadnych apologetycznych dowodów, wystarczy mi to głębokie doświadczenie bliskości tej najcudowniejszej z kobiet. Dzięki niej czuję się zawsze bliżej Jezusa. Kompletnie nie rozumiem strachu tych wszystkich, którzy boją się, że Maryja zasłoni im Boga. Ona cała stała się Jego służebnicą. W sposób całkowity oddała do dyspozycji Boga swoją wolę, serce, myśli - całą siebie. Ona jest ekranem Jezusa, na którym Syn Boży wyświetlił światu swoje ziemskie życie. Jest łonem, w którym dojrzało Boże Słowo i przemieniło się w ciało. Ona jest jak najpiękniejsza monstrancja z wystawionym do adoracji Jezusem. Maryja jest wszystkim dla Boga, bo wcześniej stała się dla Niego niczym. Trzeba być w sierpniu na Jasnej Górze, żeby zobaczyć tysiące twarzy prostych ludzi, którzy nie zważając na teologiczne dyskusje po prostu czują, że Bóg ma słabość do Matki, że wysłuchuje Jej próśb, Jej wstawiennictwa. Ta, która sama nic nie może, przez swoje ciche zatroskanie o nas, otwiera skarby Serca Jezusowego. Patrzyłem dziś na twarze ludzi przyklejonych wzrokiem do cudownej ikony na Jasnej Górze. Ile w ich oczach było wdzięczności i wiary, ile zachwytu i uwielbienia. Nie muszę się martwić o Matkę Bożą, że starci przez te wszystkie uwielbienia całą swoją pokorę, że z prostej dziewczyny z Nazaretu wyrośnie na boginię. Ona jest nadto prosta i zwyczajna, jest całkowicie skoncentrowana na Jezusie, ale z jakąś przedziwną podzielnością uwagi. Matka Pana bardzo uważnie obserwuje nasze życie, widzi nasze braki i prosi Jezusa o interwencję. Ile my Jej nagadamy, o nas, o naszych rodzinach, o Polsce i o Kościele, o chorych i ubogich, o polityce i rządzących, o zdrajcach Ojczyzny i prawdziwych patriotach. Widzę czasem w swoich myślach uśmiechniętą Maryję. Śmieje się pewnie trochę z naszych upodobań politycznych i naszej wizji świata, z naszych uproszczeń i przesadzonych opinii, śmieje się widząc jak się prężymy do apelu i w Jej usta wkładamy swoje własne zdania. Chciałbym się czasem doczekać apelu bez słowa, takiego bez sprawozdania z bieżących problemów. Chciałbym móc stanąć przed Maryją w milczeniu, tak tylko słuchając, jak Ona sama szepce Jezusowi o naszych prawdziwych brakach i słabościach.
Tak czy inaczej poczułem dziś na Jasnej Górze, że Maryja czeka z utęsknieniem na pielgrzymów i jeśli ktoś z Was wybiera się w tym roku na pielgrzymi szlak, niech nie ma ani jednego cienia wątpliwości, że jest najbardziej oczekiwany przez Matkę Jezusa.

Migawki z życia:
Skończył się lipiec. Byłem dziś w Kamieńsku na wyznaniu wiary i wejściu w urząd nowego proboszcza. Znów mocno zatęskniłem za parafią i codziennym, kapłańskim życiem wśród ludzi. Potem posłuchałem kawałek świadectwa pana Budziaszka. Pewnie bardzo się podobał młodym, ale ja chyba już wyrosłem z takiej formy głoszenia Boga. W każdym razie wytrzymałem pięć minut i poszedłem pomodlić się w ciszy. Skończyły się u nas rekolekcje Wspólnoty Bożego Ojcostwa. Wierzę, że ci ludzie przez swoją modlitwę wlali w nasze seminarium nową moc ducha. Tam gdzie ludzie się modlą, nawet mury przesiąkają wonią modlitwy. Jakoś ten czas ich rekolekcji splatał mi się z obrazami z Woodstocku. W seminaryjnej kaplicy widziałem młode małżeństwa, uśmiechnięte, szczęśliwe zatopione w modlitwie. Na zdjęciach z Woodstocku co chwila pokazywali zapijaczoną młodzież, bawiącą się w błocie, szalejąca w rytm zagłuszającej, ostrej muzyki. Gdzie jest prawdziwe piękno człowieka? Ja nie mam wątpliwości.

Intencje modlitewne:
O nowe powołania kapłańskie i zakonne; za naszych alumnów o prostotę i otwartość serca; za wszystkich kapłanów naszej diecezji o duchową odnowę i nawrócenie; za rodziców i rodzeństwo; za Piotrka i innych niepełnosprawnych; za młode małżeństwa; za rodzinę Magdy i Zbyszka; za wszystkich młodych ludzi

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.