Go to content Go to navigation Go to search

Brakuje tylko białych niedźwiedzi

February 11th, 2010 by xAndrzej

Mam chwilkÄ™ czasu, żeby coÅ› wpisać do mojego wirtualnego dziennika. Nasi goÅ›cie wyjechali do Krakowa, można wiÄ™c trochÄ™ oderwać siÄ™ od zabiegania wokół spraw zwiÄ…zanych z ich obecnoÅ›ciÄ…. GoÅ›cinność to rzeczywiÅ›cie brama dla Jezusa. Kiedy przychodzÄ… goÅ›cie czÅ‚owiek musi przestać myÅ›leć o sobie i uczy siÄ™ sÅ‚użyć. Może dlatego lubimy mówić, że wraz z każdym goÅ›ciem przychodzi do nas Bóg. Kiedy naszym siostrom i braciom z caÅ‚ej Europy posÅ‚ugujÄ… przy stole klerycy, wszyscy z zachwytem mówiÄ… o ich życzliwoÅ›ci i gÅ‚Ä™bokim duchu. A jednak gÅ‚Ä™bokość wiary można również poznać po pracy rÄ…k gotowych do sÅ‚użby. WÅ›ród naszych goÅ›ci jest sympatyczny Brazylijczyk. U nich jest ponoć teraz okoÅ‚o 40 stopni ciepÅ‚a. MusiaÅ‚ wiÄ™c przejść różnicÄ™ prawie 50 stopni. Najbardziej zachwyca go Å›nieg, który widzi po raz pierwszy w życiu. Kiedy dzwoni do swojej rodzinnej Brazylii i opowiada o naszej zimie, o tym jak brnie po kolana w Å›niegu, sÅ‚yszymy jak woÅ‚a na koniec: “Tu tylko brakuje biaÅ‚ych niedźwiedzi!”.
Obrady Europejskiej Unii Wyższych Przełożonych Zakonnych wciąż odnoszą się do nadziei. I choć mowa jest ciągle o nadziei dla Europy to czuje się również pytanie o nadzieję dla życia duchowego i zgromadzeń zakonnych. Wiele z nich przecież przeżywa silny kryzys powołań, a coraz więcej wspólnot zbliża się do granicy kompletnego zaniku. Powołania to dar i tajemnica Boga. Nie można ich zdobyć kolorowymi folderami czy profesjonalnie nakręconymi filmami reklamowymi. Wierzę jednak, że powołania rodzą się tam, gdzie odnawia się autentyczne życie Ewangelią. Bóg nie będzie powoływał ludzi do kapłaństwa, które miałoby mieć tylko wymiar zawodu, które byłoby tylko jakąś formą realizacji swoich prywatnych oczekiwań, czy też ziemskich oczekiwań wspólnoty Kościoła. Bóg nie da dostatecznej odwagi młodym dziewczynom, żeby przekroczyły próg klasztornej furty za którą nie ma prawdziwego życia radami ewangelicznymi. Przecież modlimy się o powołania do kapłaństwa, a nie do księżostwa, o powołania do ewangelicznego życia w zakonnej wspólnocie braci czy sióstr, a nie do tworzenia zakonnych organizacji charytatywnych czy oświatowych. Nasze Kościoły i zakony trochę za bardzo stają się organizacjami religijnymi, a za mało prawdziwymi wspólnotami działającymi w Duchu Świętym. Duszpasterstwo powołań zaczyna się tak naprawdę od naszej kapłańskiej i zakonnej autentyczności.

Migawki z życia:
Wczoraj, w Łodzi, poznałem wielu wspaniałych lekarzy. Nie wolno nam mówić, że wszyscy lekarze są źli. Dziś strasznie sypał śnieg i zima staje się coraz większa. I choć brakuje nam białych niedźwiedzi, rzeczywiście można mieć wrażenie, że jest się w jakiejś zimowej krainie.

Intencje modlitewne:
Dziś modlę się dużo za chorych. Cały Kościół obchodzi dzień chorego. Pamiętam o wszystkich dotkniętych cierpieniem i chorobami. Modliłem się dużo za moich rodziców, za Piotrka, za Gosię, za Krzysia, za Kamila i Kingę, za małego Mateusza, za tych najbiedniejszych i najprostszych ludzi, którzy są czasem spychani na koniec w kolejce do lekarzy i zabiegów; za lekarzy, pielęgniarki i wszystkich posługujących chorym; o nowe powołania kapłańskie i zakonne; za naszych kleryków o dobry wypoczynek i moc Ducha Świętego; za młodych ludzi i wszystkich moich studentów; o nadzieję dla nas wszystkich

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.