Go to content Go to navigation Go to search

Ziarna się nie znajdują, ale kiełkują i rosną!

January 30th, 2010 by xAndrzej

Na jakiejÅ› hospitowanej lekcji jÄ™zyka polskiego nauczycielka pokazaÅ‚a dzieciom jabÅ‚ko i zapytaÅ‚a: “Wiecie, że w Å›rodku tego jabÅ‚ka sÄ… takie maÅ‚e, czarne ziarenka. Kto mi powie, co teraz robiÄ… te ziarenka w jabÅ‚ku?” Dzieci zamurowaÅ‚o. Nawet studenci przyglÄ…dajÄ…cy siÄ™ pokazowej lekcji spojrzeli na siebie zdezorientowani. WidzÄ…c zdziwienie wszystkich nauczycielka z uÅ›miechem na ustach odpowiedziaÅ‚a: “Ziarenka w tym jabÅ‚ku znajdujÄ… siÄ™!” Tak siÄ™ rzeczywiÅ›cie może wydawać. ZewnÄ™trzna bierność i bezruch ziaren może sugerować, że w nich nic siÄ™ nie dzieje. Tymczasem w Å›rodku każdego ziarna rozgrywa siÄ™ nieprawdopodobna dynamika. O niej wÅ‚aÅ›nie Jezus mówiÅ‚ swoim uczniom w przypowieÅ›ciach. Bez wzglÄ™du na to, co siÄ™ dzieje na zewnÄ…trz ziarno kieÅ‚kuje i chce siÄ™ wybić w roÅ›linÄ™. Jest w nim przeogromna chęć życia, niepokój i walka o to, by wyrosnąć i wydać owoce. Tak też jest w naszym sercu. Pewnie na zewnÄ…trz możemy wydawać siÄ™ innym opanowani, spokojni, radoÅ›ni, a w Å›rodku nas rozgrywa siÄ™ najważniejsza batalia o życie, o nadziejÄ™ o miÅ‚ość. To wszystko dzieje siÄ™ w Å›rodku nas, w ukryciu. Nikt nie jest w stanie odkryć, zrozumieć i zobaczyć tych różnych tarć, przepychanek, odczuć, które dziejÄ… siÄ™ w naszym sercu. To zna tylko Jezus. On najlepiej wie, co kryje siÄ™ w sercu czÅ‚owieka i dlatego, jako jedyna osoba z zewnÄ…trz, może nas zrozumieć. On sam też ma takÄ… dynamikÄ™. Kiedy idÄ™ na godzinÄ™ adoracji przed NajÅ›wiÄ™tszym Sakramentem to muszÄ™ sobie mocno uÅ›wiadomić, że w tym bezruchu Eucharystii jest żywy Bóg, że w tej ciszy Jego obecnoÅ›ci jest Jego intensywny krzyk do Ojca o moje nawrócenie. Kiedy po raz tysiÄ™czny odprawiam MszÄ™ Ã…Å¡wiÄ™tÄ…, kiedy wypowiadam siedemnasty rok te same sÅ‚owa, czytam te same fragmenty Pisma to może mi siÄ™ wydawać, że w tym nie ma już żadnego dziaÅ‚ania, żadnej skutecznoÅ›ci, a tymczasem Bóg podczas każdej Mszy wciąż za mnie umiera, oddaje swoje CiaÅ‚o i wylewa swojÄ… Krew, żebym siÄ™ nie zatraciÅ‚ w piekle. To za maÅ‚o powiedzieć, że Jezus znajduje siÄ™ w KoÅ›ciele. On siÄ™ tam nie znajduje, On tam dziaÅ‚a, umiera i zmartwychwstaje. Czasem gadamy tak uczniom, że majÄ… być cicho w koÅ›ciele, bo tam siÄ™ znajduje Jezus. To nie caÅ‚a prawda! On siÄ™ nie tylko znajduje, ale dziaÅ‚a, żyje, kocha, robi tyle nieprawdopodobnych rzeczy z miÅ‚oÅ›ci do mnie.
Dziś podskakiwało moje serce po przypomnieniu tej prawdy. Wszystko mnie dziś cieszyło - fałszowanie diakona na Godzinkach, moje zapomnienie na liturgii, kiedy niepotrzebnie trzymałem ręce w górze, cieszył mnie dziś nawet ból w krzyżu i to, że się poruszam jak po skrzywieniu kręgosłupa. Świadomość tego, że Bóg nie tylko się we mnie znajduje, ale żyje, kocha i pomaga mi, dała mi dzisiaj nowe skrzydła i pozwoliła zobaczyć piękno świata.
Dynamika ziarna to również sprawa mojego zaangażowania. To fajnie, że mogę się znaleźć w kościele, że mam czas na modlitwę, że czytam Biblię, to fajnie, że to wszystko jest obecne w moim życiu, ale to jeszcze za mało. Zadałem sobie i klerykom pytanie, czy tylko znajdujemy się w seminarium, czy też pozwalamy się kształtować Jezusowi, czy tylko znajdujemy się na modlitwie, czy też walczymy o skupienie, o przemianę uczuć, o zamieszkanie w Bożym słowie. To byłoby za mało, gdybym się znalazł w szeregach kapłańskich, a nie chciałbym się spalać dla Jezusa, wzrastać dla Niego i umierać tak jak On.
Ziarno nie znajduje się, ale kiełkuje i rośnie, albo marnieje i gnije. Nie może się zatrzymać w działaniu, bo albo będzie wzrastać, albo gnić. Król Dawid, który na takie szczyty wyniósł królestwo narodu wybranego, zaczął to wszystko psuć w momencie, gdy przestał walczyć, gdy stracił swoją dynamikę. Kiedy inni królowie wyruszali na wojnę, Dawid został w Jerozolimie. Jak nie rośniesz dla Chrystusa to zaczynasz gnić. Nie można się tylko znajdować w Kościele, ale trzeba w nim działać. Nie wystarczy tylko być chrześcijaninem, ale trzeba dojrzewać i rozwijać swoją wiarę, bo inaczej wiara zginie, a chrześcijaństwo zacznie się psuć i nie wyda owoców.
Co robicie w Kościele? Co robicie na Mszy Świętej i na modlitwie? Wierzę, że coś więcej niż to, że się znajdujecie.

Intencje modlitewne:
Za naszych kleryków, żeby nie tylko znajdowali się w seminarium, ale dojrzewali i rośli; o nowe powołania kapłańskie i zakonne - o odwagę, dla tych, którzy coś w tym stylu słyszą w swoim sercu; za nasze seminaryjne rekolekcje dla młodzieży; za księży wychowawców i profesorów z naszego seminaryjnego domu; za chorych i cierpiących; za ubogich i bezdomnych; za tych biednych ludzi z Haiti, żebyśmy za szybko nie zapomnieli o ich biedzie; za moich przyjaciół z DA ( dzięki za ostatnie odwiedziny!); za tych, którzy pomagali mi budować kościół i dom dla studentów; no i jak zawsze za tych, którzy dobrnęli aż dotąd w tym wpisie na blogu - odmówię za chwilę różaniec w waszej intencji.

Zaproszenie
Jutro, tj. 31 stycznia br. o godz. 18.00 w naszym seminaryjnym kościele odbędzie się koncert kolęd w wykonaniu naszych alumnów oraz z udziałem dzieci z Domu Małych Dzieci w Częstochowie. To takie pożegnanie z kolędami na ten rok. Serdecznie Was zapraszam. Jeśli macie możliwości i czas to przyjdźcie koniecznie!

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.