Go to content Go to navigation Go to search

Świadkowie miłości

January 18th, 2010 by xAndrzej

CiÄ…gle zapominam, że w ubóstwie nie chodzi przede wszystkim o materialnÄ… biedÄ™. Choć czujÄ™ mocno jak bogatemu “trudno wejść do Królestwa niebieskiego”. Nasze posiadanie zawsze jakoÅ› nas wiąże ze sobÄ…, angażuje nasz czas i myÅ›li. CzÄ™sto z powodu nadmiernych pragnieÅ„ posiadania tracimy wolność. Nie mamy czasu ewangelizować, bo musimy siÄ™ zająć naszym dobytkiem, nieruchomoÅ›ciami, ekonomiÄ…. Nasze nowe rzeczy, kupione na poczÄ…tku dla rzekomego usprawnienia życia, zajmujÄ… nas coraz bardziej kradnÄ…c czas przeznaczony dla Boga. Pewnie KoÅ›ciół nie jest wcale najbogatszÄ… instytucjÄ…, a księżom też jeszcze daleko do bogactwa współczesnych przedsiÄ™biorców i ludzi biznesu, ale nasze bogactwo boli bardziej, bo Ten, którego gÅ‚osimy byÅ‚ naprawdÄ™ ubogi. MarzÄ™ wiÄ™c, żeby na wzór Å›wiÄ™tego Franciszka rzucić wszystko i stać siÄ™ żebrakiem, zdać siÄ™ caÅ‚kowicie na Å‚askÄ™ Pana i chwalić Go za to, że troszczy siÄ™ o nas jak o lilie polne i ptaki powietrzne. Ale, żeby żyć w ubóstwie nie można być tchórzem. A nam ciÄ…gle brakuje odwagi pierwszych uczniów Chrystusa, dla których pójść za Jezusem znaczyÅ‚o najpierw zostawić swoje sieci, stabilizacjÄ™, swoje, może maÅ‚e, ale zawsze jakieÅ› zabezpieczenia.

Na rozmyÅ›laniu wpadÅ‚o mi dziÅ› do gÅ‚owy biblijne zdanie, że “Jezus bÄ™dÄ…c bogatym staÅ‚ siÄ™ ubogim, żeby nas swoim ubóstwem ubogacić”. Można wiÄ™c być bogatym i stać siÄ™ ubogim! Można mieszkać w caÅ‚kiem Å‚adnym mieszkaniu, mieć tytuÅ‚y naukowe i jakieÅ› eksponowane funkcje i być ubogim. Nie trzeba mieć jednej obdartej koszuli, nie trzeba opróżniać kieszeni i robić w nich dziurÄ™, żeby być ubogim. Można nie wyglÄ…dać na ubogiego, a być u Boga na garnuszku, we wszystkim zdać siÄ™ na Jego wolÄ™.

Modliłem się dzisiaj sporo o ubóstwo. Prosiłem Pana, żeby wyzwolił nas, kapłanów, od chęci posiadania najlepszych samochodów, od planowanych wyjazdów w ciepłe kraje, od ciułania na kapłańską starość.
Ale szybko uciekłem od tych myśli idąc głębiej, bo Duch Święty nie chce nas zatrzymać na ubóstwie materialnym. Na nic bowiem byłoby nic nie posiadać, a mieć serce pyszne i umysł nadęty. Myślałem więc o dwóch postaciach naszego ubóstwa: ubóstwie miłości i ubóstwie umysłu.
Być ubogim w miłości to w każdym czasie i w każdych okolicznościach wierzyć w miłość. Jeśli prawdziwe pokochasz to cię ogołocą, bo miłość nie szuka swego i nie unosi się pychą. Jeśli prawdziwie pokochasz, to cię wykorzystają, bo miłość cierpliwa jest i łaskawa. Jak prawdziwie pokochasz to ci dadzą krzyż, bo miłość nie cieszy się z niesprawiedliwości lecz współweseli z prawdą. Aż w końcu, gdy prawdziwie pokochasz to cię zabiją, bo miłość wszystko znosi, wszystkiemu wierzy. Kapłan Nowego Testamentu to nade wszytko świadek miłości.
Do ubóstwa miłości potrzebne jest ubóstwo umysłu, taka zgoda - jak twierdzi Marie-Dominique Phillippe - żeby nas, dorosłych ludzi mógł nauczać dwunastoletni Jezus. Wyobraźcie sobie tych uczonych w Piśmie, wielkich teologów, zasłuchanych w nauczanie, bądź co bądź, jeszcze dziecka. Tylko wtedy teolog otworzy się na miłość, kiedy pozwoli swojemu rozumowi i swojej mądrości kształtować się we wszystkim Bożemu Słowu. Stąd pewnie teolog więcej niż wszyscy inni musi padać na kolana przed Panem i filtrować swój rozum w powiewie Ducha Świętego. Ksiądz jest z zawodu teologiem i musi pracować nad ubóstwem umysłu. Inaczej nie stanie się świadkiem miłości.

Migawki z życia:
Byłem dziś rano na pogrzebie księdza. Mówiono o nim wiele dobrych rzeczy, ale najczęściej o tym, że nie tylko kupował, ale czytał mnóstwo książek. Widocznie czytanie wielu książek jest też potrzebne, żeby być dobrym kapłanem.

Intencje modlitewne:
Bardzo żarliwie modliłem się dziś za naszych kleryków, żeby prawda i miłość zwyciężały w nich nad tym co światowe; o nowe powołania kapłańskie i zakonne ( Ksiądz Arcybiskup mówił dziś słusznie, że każdy pogrzeb księdza powinien być wielką modlitwą o powołania); za chorych i cierpiących - Piotrka, małego Mateusza, moich rodziców, Gosię z Sieradza, Ks. Andrzeja z Częstochowy i za wszystkich cierpiących po trzęsieniu ziemi na Haiti; za młodych ludzi o dar wiary; o ubóstwo dla wszystkich kałanów i tych, którzy mówią, że są uczniami Chrystusa; za czytelników tego blogu - naprawdę pamiętam o Was w modlitwie!!!!

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.