Go to content Go to navigation Go to search

Aniele, ty gapo …

September 29th, 2009 by xAndrzej

DziÅ› mamy Å›wiÄ™to najwybitniejszych z aniołów. Nie wiem, czy tam w niebie jest jakaÅ› anielska hierarchia, a nawet jeÅ›li istnieje to musi być ona hierarchiÄ… miÅ‚oÅ›ci. Ci najważniejsi kochajÄ… najwiÄ™cej i najwiÄ™cej sÅ‚użą. Anielskość traci siÄ™ wraz z utratÄ… chÄ™ci sÅ‚użby i utratÄ… pokory. Zbuntowane anioÅ‚y, które staÅ‚y siÄ™ diabÅ‚ami nie straciÅ‚y swojej anielskiej natury, ale zbuntowaÅ‚y siÄ™ wobec swoich funkcji. W swojej pysze odmówiÅ‚y sÅ‚użby. Anielskość nie jest zwiÄ…zana ani z zewnÄ™trznym piÄ™knem (anioÅ‚y nie majÄ… ciaÅ‚a), ani jakÄ…Å› intelektualnÄ… sprawnoÅ›ciÄ…( diabeÅ‚ zachowaÅ‚ inteligencjÄ™ choć zgubiÅ‚ anielskość). SÅ‚użba oznacza bycie dla drugich, poÅ›wiÄ™cenie siÄ™ bez liczenia swojego czasu, bez nieustannego robienia kalkulacji zysków i strat, bez ciÄ…gÅ‚ego porównywania siÄ™ z drugimi, żeby czasem nie być wykorzystanym. Utrata ducha sÅ‚użby zaczęła siÄ™ u diabÅ‚a od negacji, od mówienia “nie”, od uciekania od trudu i ofiary. AnioÅ‚y sÄ… na tak i zawsze szukajÄ… takich rozwiÄ…zaÅ„, żeby pomóc, żeby sÅ‚użyć, żeby wyrÄ™czyć i kochać. DiabeÅ‚ nie lubi jednego, wrÄ™cz boskiego sÅ‚owa: PragnÄ™! Jezus wypowiedziaÅ‚ je na krzyżu, żeby przypieczÄ™tować swoje zwyciÄ™stwo nad szatanem. AnioÅ‚y sÄ… po to, żeby mi szeptać do ucha to sÅ‚owo. Kiedy budzÄ™ siÄ™ rano i chciaÅ‚bym jeszcze pospać z godzinkÄ™, anioÅ‚ dyskretnie podpowiada mi, że trzeba wstać, żeby sÅ‚użyć. Kiedy nie umiem znaleźć czasu dla Boga na modlitwie to sÅ‚yszÄ™ w sercu podpowiedź aniołów: “Bóg pragnie abyÅ› siÄ™ pomodliÅ‚”. Kiedy zmÄ™czony chciaÅ‚bym siÄ™ wykrÄ™cić od wszystkich nowych zadaÅ„ i odpowiedzialnoÅ›ci, jakiÅ› anioÅ‚ podkrÄ™ca mnie do dziaÅ‚ania, przekonujÄ…c, że warto jeszcze raz siÄ™ podÅ‚ożyć, że warto siÄ™ trochÄ™ wiÄ™cej spalać, żeby Å›wiecić mocniej. Kiedy ktoÅ› wbija mi szpilÄ™ w serce i rani, anioÅ‚ siÄ™ uÅ›miecha i mówi, że znów jestem Å›mieszny w tej swojej wyniosÅ‚oÅ›ci i dumie, że nie potrzebnie tak siÄ™ napompowaÅ‚em swojÄ… maniÄ… wielkoÅ›ci. To sÄ… zawsze najcelniejsze podpowiedzi, jak strzaÅ‚ w dziesiÄ…tkÄ™. Tylko czemu te anioÅ‚y mówiÄ… tak cicho? Czemu sÄ… takie delikatne i subtelne? DziÅ› na rozmyÅ›laniu odkryÅ‚em, że to ja sam zagÅ‚uszam moje anioÅ‚y robiÄ…c z nich zniewieÅ›ciaÅ‚e stwory w pluszowych skrzydeÅ‚kach. W Biblii anioÅ‚y nie tworzÄ… przecież towarzystwa wzajemnej adoracji ani cieplutkiej wspólnoty - to sÄ… zastÄ™py anielskie, coÅ› w rodzaju wojska Pana Boga. MichaÅ‚ nie zstÄ™puje z nieba, żeby pofruwać beztrosko po niebie, ale z mieczem rzuca siÄ™ na smoka, żeby zetrzeć go z ziemi. Gabriel nie przybywa do Nazaretu, żeby kokietować MaryjÄ™, ale mówi jej o Bożych planach, o bezwzglÄ™dnej sÅ‚użbie i poÅ›wiÄ™ceniu. Może ja sam sprowadziÅ‚em moje anioÅ‚y do kiczowatych maskotek z odpustowych straganów? AnioÅ‚y bÄ™dÄ… mniej subtelne i zdecydowanie owocniej bÄ™dÄ… nam pomagać, gdy potraktujemy je po mÄ™sku, konkretnie i realnie. KsiÄ…dz Jan Twardowski obruszyÅ‚ siÄ™ kiedyÅ› nas swojego anioÅ‚a, że tak sÅ‚abo go pilnuje i krzyknÄ…Å‚ w jego stronÄ™: “Aniele, ty gapo!” MyÅ›lÄ™, że to wbrew pozorom milsze dla aniołów od ckliwych westchnieÅ„ i zniewieÅ›ciaÅ‚ych wyobrażeÅ„.
RozkazujÄ™ wam, AnioÅ‚owie w niebie, żebyÅ›cie mnie zawsze atakowali kiedy mówiÄ™ “nie” wobec zaproszeÅ„ Pana Boga do sÅ‚użby i jeszcze wiÄ™kszego poÅ›wiÄ™cenia.

Migawki z życia:
Niedziela: Ważna wyprawa do Starych Juch koło Ełku. Cała niedziela w drodze, ponad 1000 km. Cóż ja bym zrobił bez Marcina i Karoliny! Przez nich przyszli do mnie aniołowie.
Poniedziałek: Pomieszanie rekolekcyjnej ciszy z szaleństwem spraw organizacyjnych przed nowym rokiem.
Wtorek: Kolejny dzień bez samochodu. Moje Polo coraz częściej się psuje, a ja zamiast bliżej jestem coraz dalej od możliwości kupna nowego samochodu. Wstydzę się modlić do św. Józefa by mi w tym jakoś pomógł, bo może samochód to dla mnie małe doświadczenie bycia ubogim?
Środa: Skończyły się rekolekcje. Miałem pierwszą konferencję rektorską, a wieczorem byłem na Apelu. Dziękowałem Bogu i Jego Matce za każdego kleryka i usilnie prosiłem Aniołów w niebie, żeby powalczyli trochę o duszę tych chłopaków, żeby kiedyś byli z nich święci kapłani.

Intencje modlitewne: za kleryków naszego seminarium ( jak dobrze, że już sÄ…!), za Ojca rekolekcjonistÄ™ w podziÄ™ce za mocne i gÅ‚Ä™bokie rekolekcje; za moich współpracowników i za wszystkich księży profesorów; za KsiÄ™dza Arcybiskupa, za chorych kapÅ‚anów, za KsiÄ™dza Zbyszka o nawrócenie i uzdrowienie z naÅ‚ogu; o uzdrowienie dla Piotrka i moich rodziców, za wszystkich chorych i cierpiÄ…cych, za AniÄ™ i jej maÅ‚e dzieciÄ…tko w Å‚onie; za KarolinÄ™ i Marcina, w których wcieliÅ‚ siÄ™ ostatnio mój anioÅ‚, za czytelników tego blogu, żeby nie “cackali siÄ™” za anioÅ‚ami, ale Å›miaÅ‚o korzystali z ich opieki.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.