Go to content Go to navigation Go to search

Dwie strony życia

February 21st, 2009 by xAndrzej

Najtrudniej jest nam połączyć nasze życie z wiarą. Ziemia jakby rozeszła się z niebem i cały nasz trud życia polega na szukaniu komunii. Nawet w nas są jakby dwie strony życia – nasza natura i świat łaski. Tak bardzo pragnę, aby wszystko w moim życiu było łaską. Niech ona przeniknie moją naturę, abym mógł kiedyś powiedzieć, że jestem pełen łaski.

Wydarzeni dnia:
Poniedziałek: z samego rana msza święta u Marie- Lise. Zaczynam się już modlić odprawiając po francusku. Potem trzy wykłady dla kleryków. Po południu konferencja rektorska i zebranie duktorów. Znów życie nabrało szybkiego tempa.
Wtorek: do 13 siedziałem w komisji egzaminacyjnej podczas egzaminów magisterskich naszych diakonów. Wszyscy pięknie zdali i w ten sposób zakończyli swoją seminaryjną formację intelektualną. Po obiedzie razem z dziekanem Wydziału Teologii PAT udaliśmy się na spotkanie z Księdzem Arcybiskupem. Wieczorem udział w premierze filmu „Popiełuszko”. Mocno się wzruszyłem, bo wrócił w mojej świadomości kawałek historii, to już jest ta historia, którą mogłem obserwować z boku.
Środa: wyprawa do Choronia. Razem z diakonami powędrowaliśmy do ubogiego klasztoru Małych Sióstr Baranka. Cudowna zima, drogi pełne śniegu i kilka kilometrów pieszej wędrówki wśród śnieżycy to prawie jak wyprawa misyjna. U sióstr najpierw mówiłem diakonom o konieczności duchowej odnowy kapłanów, że albo będą po radykalni i spełnią swoje powołanie, albo będą połowiczni i zamęczą ludzi i siebie. Świat dziś nie pozwala kapłanom być byle jakimi. Wieczorem pierwsza audycja radiowa po wielu latach. Nie wiem na jak długo starczy mi sił, ale muszę o zwoływać do modlitwy z kapłanów i alumnów kogo tylko można i gdziekolwiek można. Przypomniałem sobie kilka lat wieczornych audycji radiowych z młodzieżą.
Czwartek: spotkanie z proboszczami i rozdzielenie diakonów na praktyki duszpasterskie. Wierzę, że będzie to dla nich dobra szkoła kapłańskiego życia. Po południu kilka kapłańskich wizyt. O 16.30 msza św. na św. Rocha. W drodze powrotnej wstąpiłem do Karmelu i porozmawiałem z Matką Przełożoną o modlitwie za alumnów i o nowe powołania kapłańskie. To mój kolejny krok do tworzenia chmury modlitwy nad naszymi klerykami, żeby byli gorliwi i mieli żywą wiarę. Wieczorem kapłańska adoracja. Dużo było o pokorze i naszym uniżeniu przed Bogiem. Ksiądz Arcybiskup mówił bardzo głęboko. Było nawet dziś trochę więcej księży. Oby tak dalej!
Piątek: Wreszcie wstałem na gimnastykę i to byłem prawie 7 minut wcześniej niż trzeba. Potem rozmyślanie i msza święta z klerykami. O 8.30 zebranie przełożonych. O 11 załatwianie spraw w kurii. O 12 wizyta Ks. Bogdana z Kiełczygłowa, a po niej serdeczna rozmowa z K. Mariuszem – moderatorem Oazy. O 15.00 odwiedziłem naszą Panią Kasię w szpitalu. Ta prosta kobieta pracuje w naszej kuchni już ponad 40 lat. Na pytania lekarzy o najbliższą rodzinę zaczęła wymieniać imiona pań z naszej seminaryjnej kuchni. Zrozumiałem, że dla niej jesteśmy najbliższą rodziną, dlatego trzeba musimy ją w jej chorobie potraktować jak kogoś naprawdę bliskiego. O 18.00 konferencja Ks. Infułata Mariana do kleryków. Pięknie mówił o czasach Bpa Bareły i księżach, którzy kochali Kościół i dokonywali w nim rzeczy wielkich nie patrząc co z tego będą mieć. O 20.00 Kręgi Biblijne. Byłem ze wspólnotą pierwszego roku. Potem trochę spotkań z neoprezbiterami, którzy mają u nas swój zjazd.

Cytat dnia: Nada, nada, nada … ( Św. Jan od Krzyża – Nic, nic, nic …)

Intencje modlitewne:
Za kleryków ( chyba mi się udało mówić przez te dni po 96 zdrowasiek - jedna za każdego alumna!); o nowe powołania kapłańskie i zakonne; o uzdrowienie Piotrka, mamy diakona Łukasza i naszej Pani Kasi; za wszystkie siostry zakonne, które są modlitewnym zapleczem wszystkich naszych ludzkich spraw; za diakonów o pokorę i ducha służby; za studentów i za młodzież, zaczynam się też modlić za Wielki Post i rekolekcje, które będę prowadził.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.