Go to content Go to navigation Go to search

Nie budźcie diabła!

September 20th, 2008 by xAndrzej

W raju, obok wspaniałych drzew, obok piękna i radości przebywania z Bogiem, było też takie miejsce, do którego Bóg zabronił ludziom podchodzić. Ono było tajemniczo nazwane drzewem zakazanym. Wolno było ludziom jeść z każdego drzewa, tylko nie z tego jednego, bo w nim Bóg zamknął przed ludźmi wszelkie owoce diabelskiego działania, w tym przede wszystkim grzech. Bóg nie chciał byśmy znali grzech, cierpienie, śmierć, zło, poranienia, opętania, zniewolenia. Nie można powiedzieć, że to nie istniało, ale człowiek miał tego nie dotykać, nie spożywać. Skoro tylko dotknął wyzwolił zło, jakby obudził szatana. Dziś też, pewnie każdy z nas ma w sobie i w swojej historii życia jakieś miejsca dotknięte przez diabła. Chyba nie warto tych miejsc dotykać jeśli nie chcemy obudzić zbuntowanego anioła. Escriva podpowiadał, że diabeł jest jak pies na łańcuchu, najlepiej go ominąć, a wtedy nie zrobi żadnej krzywdy. Jak się jednak do niego zbliżysz, rzuci się na ciebie z całym impetem. Jak można obudzić diabła w sobie? Myślę, że przez dwie skrajności. Pierwsza, gdy go w ogóle ignorujemy, gdy uważamy, że bez żadnych konsekwencji możemy się bawić w horoskopy, wróżby, magię, astrologię, niekonwencjonalną medycynę, ostrą muzykę. To wszystko może się wydawać takie niewinne, jakby diabeł nie istniał. On się właśnie wtedy budzi. Możemy udać, że ten pies na łańcuchu w niczym nam nie zagraża i ładujemy się prosto w jego szpony. Ale jest też druga skrajność, gdy we wszystkim widzimy diabła i ciągle o nim myślimy, nawet z chęcią walki z nim. Diabeł chce żebyśmy go nie omijali, ale z nim walczyli, bo robiąc z niego nieustannego wroga, przestajemy myśleć o Bogu. Możemy mieć w sobie taką pychę, że sobie damy radę i możemy śmiało wejść w promieniowanie łańcucha owego diabelskiego psa i zamiast go pokonać zostajemy pożarci. Pamiętam, jak przed laty Marek Kotański opowiadał mi o swoim życiowym błędzie. Walczył z narkomanią robiąc modę na narkomanię. Spotykał się z młodymi, żeby im jak najwięcej powiedzieć o narkotykach, a ta wiedza zamiast zmniejszać zastępy uzależnionych dawała wiedzę o tym, jak nim zostać. Może też się zdarzyć, że nieroztropne mówienie i demonstrowanie mocy diabelskich może się stać okazją do obudzenia diabła. Boję się, gdy widzę egzorcystów bez wahania opowiadających o swoich dokonaniach, ubierających te dramatyczne historie walki z szatanem, w sensacyjne fabuły, które zamiast odstraszać w tajemniczy sposób przyciągają. Jakiś uczeń opowiadał mi ostatnio o katechecie, który na lekcji mówił z pasją o zniewoleniach i zaraz potem klasyfikował uczniów, którym przydałby się egzorcysta. A potem ich zostawił z tym dziwnym doświadczeniem zniewolenia. Czy w ten sposób w tych młodych ludziach nie mógł obudzić się diabeł? Pan Bóg trzyma w nas diabła jak psa na łańcuchu, ale nic nie może zrobić jeśli sami się pchamy w zasięg jego możliwości działania.

Wydarzenia dnia: WróciÅ‚em z wyjazdu w góry z klerykami I roku. Mimo różnych doÅ›wiadczeÅ„ myÅ›lÄ™, że udaÅ‚o siÄ™ zrealizować zaplanowane sprawy. Grupa siÄ™ zintegrowaÅ‚a, chÅ‚opaki dobrze siÄ™ poznali. Przeżyli też wiele doÅ›wiadczeÅ„ trudnych zwÅ‚aszcza ze wzglÄ™du na zimno i deszcze w górach. DziÅ› już z nowÄ… energiÄ… przystÄ…piÅ‚em do dziaÅ‚ania. ByÅ‚em na pielgrzymce “Niedzieli”, wygÅ‚osiÅ‚em konferencjÄ™ do sióstr Nazaretanek z caÅ‚ego regionu, wziÄ…Å‚em udziaÅ‚ w imieninach dyrektora Caritasu. Po poÅ‚udniu odwiedziny brata Benedykta z TyÅ„ca i super ciekawe i duchowe rozmowy. Wieczorkiem wizyta Marcina i Karoliny, a na koniec dnia chwila odpoczynku w DA u Ks. Marka. (DziÄ™ki za tÄ™ chwilÄ™, bo chyba nigdzie tak nie odpoczywam jak na starych Å›mieciach i w towarzystwie sprawdzonego przyjaciela)

Cytat dnia: Zawierz wszystko Niepokalanej. Jeśli swoją drogę do Boga rozpoczniesz przez Jej wstawiennictwo to szybciej znajdziesz Boga, niż potrafiłbyś znaleźć Go sam. Pamiętaj też, że jeśli będzie ci łatwo to znaczy, że jesteś kiepskim rektorem, a jak będziesz miał trudności, będzie to znaczyć, że idziesz w dobrym kierunku.

Intencje modlitewne: Za wspólnotÄ™ seminarium, wszystkich wychowawców, kleryków, profesorów, za wszystkich pracowników Å›wieckich i nasze siostry. Za mojÄ… mamÄ™ i tatÄ™, za rodzeÅ„stwo i Ks. Marka, za DA “Emaus” , za Marcina i KarolinÄ™, za Benedykta z TyÅ„ca, o uzdrowienie dla Piotra i o uwolnienie dla Roberta.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.