Go to content Go to navigation Go to search

Panie, daj mi małą wiarę!

May 19th, 2008 by xAndrzej

Tomasz Halik ma rację, że to wcale nie wielka wiara góry przenosi, ale taka, która jest mała jak ziarnko gorczycy. Mam czasem wiarę za wielką, za bardzo skomplikowaną i pogmatwaną. W najprostsze prawdy wiary potrafię włożyć kawałek moich skomplikowanych myśli i sądów. Dlatego ciągle wątpię, ciągle się zastanawiam i kalkuluję po swojemu. Dawniej, kiedy do surowego klasztoru przychodził kandydat na mnicha mądry mistrz nowicjatu mówił mu wyraźnie: nie przychodzisz tu, aby coś dostać, ale po to, aby dużo zostawić. Z tym zostawianiem mam czasem mnóstwo kłopotów. Idę za Bogiem, ale ciągle się z Nim kłócę, żeby zostawił mi trochę z tego co moje. Taka też jest moja wiara, ona jest więcej moja niż Boga i dlatego mnie jest w niej więcej, a BOga mniej. Mała wiara zakłada, że się tak bardzo umniejszam przed Bogiem, aby On mógł wszystko we mnie przepełnić sobą. Na tym polega pewnie pokora. W pokorze nie ma nic z miękkości, bo mała wiara jest trudniejsza niż ta wielka, przemądrzała i napuszona.
Na modlitwie ciagle walczę z Bogiem o moje i im bardziej walczę, tym więcej przegrywam. Duch Świety upomniał mnie dzisiaj za takie szukanie siebie i komplikowanie wiary. Modliłem się więc o wiarę małą, tak, abym bardziej przypominał Dawida niż Goliata.
Z lektury tekstów brata Rogera wyjąłem dla siebie wskazanie, aby nie mieć twardej mowy, aby nie bać się łagodności, cichości i uległości. Sam św. Jakub potwierdził mi te słowa w dzisiejszym czytaniu. Dlatego szukam ludzi delikatnych, wrażliwych, kruchych. Oni tylko na pozór są słabi i chwiejni, bo często w swoim wnętrzu są mocarzami pracy nad sobą, kierowania swoimi namiętnościami. Jakub wyraźnie dziś mówił, że ten kto głośniej krzyczy ma w sobie więcej mądrości ludzkiej niż Bożej.
W moim zewnętrzynym życiu rozpoczęła się gorączka zaliczeń i sprawdzania prac kontrolnych studentów. Żeby oni wiedzieli, jakie to nudne zajęcie, sprawdzanie setek tych samych prac! Nasi duszpasterscy studenci coraz bardziej dojrzewają, choć ciągle oczekuję od nich większego wzrostu wiary. Sam jeszcze się trochę ukrywam przed światem i nie odpowiadam na wiele zaproszeń. To konieczny efekt wybierania spośród wielu spraw, tych, które na dziś Bóg pokazuje mi jako najważniejsze.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.