Go to content Go to navigation Go to search

Legion złych duchów

February 4th, 2008 by xAndrzej

Ten Å›wiat zÅ‚ych duchów naprawdÄ™ istnieje. Kiedy Chrystus wypÄ™dziÅ‚ z czÅ‚owieka legion zÅ‚ych duchów, poprosiÅ‚ tego uwolnionego o to, aby szedÅ‚ i gÅ‚osiÅ‚ Å›wiatu prawdÄ™ o tym, co z czÅ‚owiekiem może zrobić zÅ‚y duch. Mimo, że mówi siÄ™ o tym coraz częściej wielu ludzi wciąż uważa opÄ™tania za Å›redniowieczne legendy, a w swojej pysze sÄ…dzi, że da sobie radÄ™ ze zÅ‚ymi duchami. Dzisiejsza ewangelia przekonywaÅ‚a nas o tym, że zÅ‚ych duchów jest legion i tylko Chrystus jest w stanie nas przed nimi obronić. W tej ewangelicznej historii mogliÅ›my dostrzec dwa podstawowe zachowania, w które najchÄ™tniej wchodzÄ… zÅ‚e duchy. Pierwsze to drwiny z Boga, z KoÅ›cioÅ‚a, z wiary i z rzeczy Å›wiÄ™tych. Nie wolno nam drwić z Bożych spraw, bo kiedy drwimy z Boga stajemy po stronie szatana. PrzeglÄ…dajÄ…c dziÅ› serwisy internetowe przeczytaÅ‚em wiadomość o metalowym zespole z GdaÅ„ska, który na swym koncercie drwiÅ‚ z KoÅ›cioÅ‚a i darÅ‚ karty Biblii rozrzucajÄ…c je na widowniÄ™. Pub peÅ‚en mÅ‚odzieży szalaÅ‚ z radoÅ›ci. Ale to nie onie już szaleli, ale legion zÅ‚ych duchów. Drugie “wcielenie” zÅ‚ych duchów to Å›winie. MyÅ›lÄ™, że możemy tu być brutalni i powiedzieć sobie po prostu, że dokÄ…d jestem jak Å›winia dotÄ…d stajÄ™ siÄ™ doskonaÅ‚ym kÄ…skiem dla diabÅ‚a. Sami sobie odpowiedzcie co to dla was znaczy, że ktoÅ› jest Å›winiÄ….
Wniosek ostateczny i tak jest pozytywny. Chrystus zwycięża nawet najpotężniejszy legion złych duchów, bo one są tylko stworzonymi, zbuntowanymi aniołami.

SkoÅ„czyÅ‚ siÄ™ poniedziaÅ‚ek. Rano odprawiÅ‚em mszÄ™ Å›wiÄ™tÄ… po francusku. SkÅ‚adania francuska dzisiejszych czytaÅ„ mszalnych byÅ‚a tak skomplikowana, że nie tylko Bóg mnie pewnie nie mógÅ‚ zrozumieć, ale nawet Marie-Lise. Potem siedziaÅ‚em w domu i pisaÅ‚em teksty. CiÄ…gle jestem na swojej pustyni, choć wysuwam już kawaÅ‚ek gÅ‚owy ku Å›wiatu. Dużo teraz muszÄ™ pisać, bo to ostatnie chwile przed wielkoposnym maratonem, a i tak nie zdążę z wiÄ™kszoÅ›ciÄ… prac. Mam zamówienie na książkÄ™ z pedagogiki, w Toruniu czekajÄ… na artykuÅ‚ do Pedagogii, poprawiam magisterki i muszÄ™ siÄ™ z nimi wyrobić, aby w pierwszym terminie wypuÅ›cić magistrantów. PisaÅ‚em też teksty do “Niedzieli” i to na dwa tygodnie, bo wyjeżdżamy na rekolekcje. Do tego przygotowujÄ™ specjalny wykÅ‚ad na spotkanie diecezjalnych moderatorów duszpasterstwa rodzin. Z Polski posypaÅ‚o siÄ™ dziÅ› sporo zaproszeÅ„ na rekolekcje, ale na takie zaproszenia póki co muszÄ™ odmawiać. Dużo też myÅ›lÄ™ o naszym duszpasterstwie i chcÄ™ kolejny raz spróbować coÅ› usprawnić i odnowić. To taki mój, pewnie ostatni ruch ku nadaniu wspólnocie nowych struktur. Trudno wiÄ™c moje pozorne siedzenie w domu nazwać spokojnym życiem. ByÅ‚o też kilka wizyt i rozmów. Wieczorem odprawiaÅ‚em mszÄ™ Å›wiÄ™tÄ…. PrzyszedÅ‚ caÅ‚y rok zarzÄ…dzania i inżynierii produkcji, aby siÄ™ modlić za swoje egzaminy inżynierskie. To piÄ™kna inicjatywa. Po mszy, w zastÄ™pstwie ks. Marka poprowadziÅ‚em modlitwy Taize i medytacjÄ™ biblijnÄ…. MówiÅ‚em o trudzie budowania komunii, o tym, że nie wystarczy posiedzieć w koÅ›ciele, żeby zbudować jedność. Każda nasza modlitwa ma być wielkim kruszeniem serca, aby tak spokornieć, by umieć wzajemnie umywać sobie nogi.
A za chwilę idę się modlić. Mam znowu sporo intencji. Oczywiście, że pamiętam o chorych, choć nasz blogowy OIOM pewnie wraz z moim blogiem zniknie z tych fal. A może ktoś z was podejmie tę piękną inicjatywę internetowego OIOM-u, aby się modlić za chorych. Wierzę, że internet to też miejsce działania i uzdrawiania przez Boga.

Jutro się z Wami już pożegnam. Nastąpi wielka, blogowa cisza Wielkiego Postu.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.