Go to content Go to navigation Go to search

Obłok niewiedzy

January 31st, 2007 by xAndrzej

Po wielu latach siÄ™gnÄ…Å‚em dziÅ› do jednej z moich najbardziej ukochanych książek. ZostaÅ‚a napisana przez angielskiego wiejskiego proboszcza w XIV w. i nosi tytuÅ‚ “ObÅ‚ok niewiedzy”. A jednak można być proboszczem mistykiem, nawet pracujÄ…c na wiejskiej parafii. Książka ta jest doskonaÅ‚ym przewodnikiem po życiu kontemplacyjnym. DoÅ›wiadczenia kontemplacji nie da siÄ™ nikomu opowiedzieć. To sÄ… takie chwile, kiedy udaje siÄ™ czÅ‚owiekowi zatopić w Bogu. Pracuje siÄ™ na to dÅ‚ugie lata. Najpierw sÄ… to krótkie Å›wiateÅ‚ka, które na chwilÄ™ zaÅ›wiecÄ… siÄ™ w duszy, a potem jest tego coraz wiÄ™cej. Jestem przekonany, że kontemplacja może być dla dzisiejszego czÅ‚owieka źródÅ‚em pokoju i radoÅ›ci. Trudno mi o tym nawet pisać, bo wydaje mi siÄ™ czasem, że to maÅ‚o kogo dzisiaj interesuje, ale jest to skarb wiÄ™kszy nawet niż najwiÄ™ksza mÄ…drość. Czy jestem czÅ‚owiekiem kontemplacji? Nie wiem, ale Bogu dziÄ™kujÄ™, że poczuÅ‚em jej smak. SÄ… takie chwile kiedy jestem w kaplicy na modlitwie i zapominam o wszystkim, a moje serce napeÅ‚nia niewyjaÅ›nione odczucie pokoju i radoÅ›ci. CzujÄ™, że ktoÅ› wchodzi do mojego serca, bo ta radość i pokój nie jest ode mnie. Dla takiej chwili można przeżywać dÅ‚ugie miesiÄ…ce oschÅ‚oÅ›ci i trudu na modlitwie. Od czego siÄ™ zaczyna taka przygoda z Bogiem? WÅ‚aÅ›nie od wejÅ›cia w obÅ‚ok niewiedzy. Boga można poznawać przez umysÅ‚ i przez miÅ‚ość. Poznanie przez umysÅ‚ jest bardzo niedoskonaÅ‚e i dÅ‚ugie. Poznanie sercem daje najwiÄ™ksze efekty. Czy wy wiecie, że ja czÄ™sto po prostu wyznajÄ™ miÅ‚ość Bogu, mówiÄ™ mu dziesiÄ…tki razy, że Go kocham! CzÄ™sto Å›ciskam krzyż w swoich dÅ‚oniach i przytulam do serca, czujÄ…c Jego obecność. Nie, tego nie da siÄ™ opisać i bojÄ™ siÄ™, że Was to nudzi, ale dla mnie jest to tak realne i piÄ™kne jak pocaÅ‚unek dziewczyny i chÅ‚opaka, jak przytulenie siÄ™ dziecka do matki, jak spotkanie dwóch najwierniejszych przyjaciół.

No, to teraz trochÄ™ spadam na ziemiÄ™. Jeszcze jestem normalny i nie lewitujÄ™, choć rzeczywiÅ›cie kocham być nie z tego Å›wiata. WstaÅ‚em dziÅ› o 6.45. Na porannej medytacji poza brewiarzem, przeczytaÅ‚em kilka myÅ›li Å›w. Katarzyny ze Sieny. To byÅ‚a dopiero mocna kobieta! Potem byÅ‚ maleÅ„ki sprint: spotkanie z WÅ‚odkiem i trochÄ™ spraw budowlanych, poszukiwanie dokumentów ( ja wszystko mam na swoim miejscu, tylko nigdy nie wiem, gdzie ono jest!); zebranie w “Niedzieli” (jak zawsze siedziaÅ‚em cicho, bo bojÄ™ siÄ™ odzywać, żeby nie otrzymać nowych zadaÅ„, bo ledwie wyrabiam siÄ™ ze starymi); zaÅ‚atwianie formalnoÅ›ci na AJD i w ZUS-ie. Najgorsze, że zepsuÅ‚ mi siÄ™ samochód i musiaÅ‚em przemieszczać siÄ™ pieszo. Znowu trochÄ™ doÅ›wiadczeÅ„ zwykÅ‚ego Å›miertelnika, który przemierza ulice w zwaÅ‚ach topniejÄ…cego Å›niegu. Po obiedzie spotkanie z Markiem W. rozmowa z Tomkiem S. i pisanie kolejnego odcinka “Niedzielnej szkoÅ‚y modlitwy” do wkÅ‚adki liturgicznej. Tym razem pisaÅ‚em o tzw. “muchach” na modlitwie , czyli drobnych rozproszeniach. Przez chwilÄ™ dosiadÅ‚em siÄ™ do miÅ‚ych goÅ›ci z Kalisza, których podejmowaÅ‚ mój szlachetny sÄ…siad. A potem byÅ‚a Msza Å›w. dla studentów i spotkanie zarzÄ…du KZA “Emaus”. CoÅ› siÄ™ u nas rusza, a ludzie z zarzÄ…du nabierajÄ… coraz lepszego doÅ›wiadczenia. Jestem przekonany, że drugi semestr bÄ™dzie jeszcze ambitniejszy.
Wieczorem smakowanie kontemplacji w ciszy naszej domowej kaplicy. To są te smaki duchowe, o których pisałem na początku. Na podsumowanie dnia wspólna modlitwa brewiarzowa z Ks. Markiem i braterskie pogaduszki w drodze: odcinek pierwszy w kaplicy (rozmowa ok. 30 min) odcinek drugi na klatce schodowej (show diecezjalny ok. 30 min). Nie wspominam w tym sprawozdaniu o wielu rozmowach i spotkanych ludziach. Jak się chodzi pieszo ulicami to spotyka się mnóstwo cudownych ludzi.

Uwagi o ludziach:

Św. Katarzyna ze Sieny - Kiedy miała 18 lat postawiła Bogu zasadnicze pytanie: Kim jestem, Panie? I powiedz mi, Panie, kim Ty jesteś. W czasie modlitwy otrzymała odpowiedź od Boga: Jesteś tą, która nie jest. Ja jestem tym, który jest. Po takim dialogu z Bogiem wszystko poustawiało się jej na właściwym miejscu. Szkoda, że u nas czasem jest odwrotnie i zachowujemy się tak, jakbyśmy my byli na pewno, a Bóg nie wiadomo!

ZarzÄ…d KZA “Emaus”: Marysia, Agnieszka, Ania, Mariolka, Andrzej, Łukasz - DziÄ™ki Wam za semestr dobrej roboty. MuszÄ™ Wam trochÄ™ marudzić, żebyÅ›cie nie obroÅ›li w piórka. Sami wiecie, że można zrobić jeszcze lepiej i jeszcze wiÄ™cej dla Pana Jezusa. NaprawdÄ™, jest to możliwe, jeÅ›li tylko pozwolicie siÄ™ poprowadzić Bogu. DziÄ™ki Waszemu zaangażowaniu nie popadniecie w martwotÄ™.
Ela i Jurek Wysłoccy - moi serdeczni przyjaciele - nauczyciele akademiccy - Bardzo się cieszę, że mogliśmy się dzisiaj usłyszeć! Wasz głos jest jak balsam dla mojego działania. Dobrze mieć tak życzliwych ludzi. Dzięki, że czytacie czasem mój blog, choć nie wiem, czy nie muszę się go wstydzić. Przepraszam, że dodzwoniłem się dziś do Michała do szkoły. Mam nadzieję, że telefon nie zaczął mu dzwonić na matematyce.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.