Go to content Go to navigation Go to search

Jesteśmy krewnymi Boga

November 16th, 2007 by xAndrzej

Zawsze w czwartki w naszej wspólnocie udzielamy Komunii świetej pod dwiema postaciami. Kiedy było nas mniej każdy brał kielich do ręki i spożywał Krew Pańską. Ale nawet teraz, gdy spożywamy ją przez zanurzenie, spożycie Krwi Jezusa staje się niesamowitym znakiem. Kiedy piję Krew Zbawiciela zawsze uświadamiam sobie, że staję się krewnym Boga. Jego Krew zaczyna płynąć w mojej krwi! Wtedy staję się kimś więcej niż wierzącym w Chrystusa, niż Jego uczniem, sługą, a nawet przyjacielem - staje się Jego krewnym, członkiem Jego rodziny. Nie może być bliższej i bardziej intymnej relacji, a wszystko dzięki temu, że Chrystus zgodził się dokonać tej świętej trnsfuzji Krwi. On musiał cierpieć i umierać na krzyżu by dać nam swoje Ciało i Krew. Nigdy chyba dostatecznie mocno nie zrozumiemy tej tajemnicy, ale nawet rozumiejąc tylko tyle, zaczynamy rozumieć czym jest udział w Mszy świętej. Do tego wszystkiego, my sami stajemy się dla siebie krwnymi, czyli braćmi i siostrami. Ktoś, kto chodzi na Mszę świętą i świadomie przyjmuje Komunię musi być człowiekiem jedności i pojednania. Inaczej nic nie rozumie z ofiary Ciała i Krwi Jezusa. O tę jedność musimy więc walczyć w naszych wspólnotach, między kapłanami, między świeckimi i w każdej innej relacji.

DzieÅ„ dziÅ› byÅ‚ ponury, a z mgÅ‚y i szaroÅ›ci wydobyÅ‚ siÄ™ biaÅ‚y Å›nieg. Znów Bóg skróciÅ‚ jesieÅ„ i zaczyna siÄ™ zima. Może to i lepiej, bo nie lubiÄ™ jesieni, zwÅ‚aszcza gdy pada i skacze ciÅ›nienie. Przed poÅ‚udniem spÄ™dziÅ‚em dwie godziny na fotelu dentystycznym. Na szczęście mam znów spokój na jakiÅ› czas. Potem szybkie wizyty i zaÅ‚atwianie spraw w “Niedzieli” w seminarium duchownym i w radiu “Jasna Góra”. Kolejny raz zostaÅ‚em poproszony o prowadzenie cyklicznych audycji w tamtejszym radiu. PróbowaÅ‚em siÄ™ wymówić, ale ostatecznie wyszedÅ‚em z obietnicÄ…, że caÅ‚Ä… tÄ™ sprawÄ™ przemodlÄ™ i przemyÅ›lÄ™. Po poÅ‚udniu seria spotkaÅ„ ze studentami. Zebranie zespoÅ‚u redakcyjnego naszej gazety studenckiej, potem dyskusja z MIchaÅ‚em i Łukaszem. Bardzo dobrze mi siÄ™ dziÅ› modliÅ‚o na adoracji, pewnie to dlatego, że wiÄ™cej byÅ‚o modlitwy uwielbienia. Módlcie siÄ™ dużo modlitwÄ… uwielbienia, bo ona jest wyjÄ…tkowo ożywiajÄ…ca i uzdrawiajÄ…ca. MiaÅ‚em też dzis maÅ‚e natchnienie w czasie modlitwy i wyraźnie poczuÅ‚em, że Duch ÅšwiÄ™ty upominaÅ‚ siÄ™ o czystość naszych ciaÅ‚ i naszych myÅ›li.
Po spotkaniu modlitewnym zasiedliÅ›my razem ze studentami przy stole i byÅ‚o bardzo miÅ‚o i rodzinnie. DzieÅ„ zakoÅ„czyÅ‚em modlitwÄ… z porzÄ…dnÄ… medytacjÄ…. Znów czytaÅ‚em i medytowaÅ‚em listy PawÅ‚a. DziÅ› zobaczyÅ‚em ile w Pawle ( zwÅ‚aszcza “starym Pawle”) jest miÅ‚oÅ›ci. W LiÅ›cie do Filemona PaweÅ‚ ciÄ…gle mówi o zrodzeniu w miÅ‚oÅ›ci, nie boi siÄ™ nazywać swoich uczuć i swojego przywiÄ…zania do uczniów, a jednoczeÅ›nie jest w tej miÅ‚oÅ›ci do tego stopnia wolny, że odsyÅ‚a swego ukochanego ucznia Onezyma i nie próbuje go zatrzymywać przy sobie i zniewalać sobÄ….

Uwagi o ludziach:

Kasia - Wszystkiego dobrego z okazji urodzin! Tort był bardzo dobry i znów na jutro odłożyłem moją wstrzemięźliwość wobec słodyczy. Jak fajnie, że mogliśmy ci zaśpiewać i że było przy tym tyle radości. Dobrze, że jesteś!

Ks. Profesor Bagrowicz - Przepraszam, że jutro nie dojedziemy do Torunia, ale miło było pogadać i usłyszeć Księdza Profesora. Wierzę, że szybko nadrobimy te nieudane plany.

Ksiądz XYZ - Cieszę się z tego krótkiego spotkania. Często myślę o tobie i twojej obecnej sytuacji. Wierzę mocno, że dla Boga nie ma rzeczczy niemożliwych i że wszystkie twoje zakręty się wyprostują.

Komentarze do komentarzy:
Pomodliłem się dzis za tych, którzy w swoich komentarzach do mojego blogu prosili mnie o modlitwę. Dobrze, że jestem czasem dla was pogotowiem modlitewnym. Dziękuję też za wiele uwag i zwierzeń, czasem bardzo osobistych i bolesnych. Zapewniam, że czytam każdy komentarz, choć w zasadzie nie odpisuję na nie. Przepraszam za to, ale nie chcę, żeby ten blog stał się jakmś małym forum dyskusyjnym i miejscem udzielania duchowych porad. Jak kiedyś wytrwam i będę już na emeryturze, to może założę taką internetową parafię i wtedy sobie pogadamy. Dziś muszę pilnować swojego czasu i przeznaczyć go dla tych którzy przychodzą do naszej wspólnoty. Ale, jeśli mimo to chcecie się dzielić swoimi problemami, to piszcie, bo wszystko czytam i na wszystko reaguję moja modlitwą. Czasem bardzo konkretnie mówię o Was i waszych sprawach Panu Bogu.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.