Go to content Go to navigation Go to search

W piekle nie ma modlitwy

September 22nd, 2007 by xAndrzej

NajwiÄ™cej w życiu osiÄ…gnÄ…Å‚em wtedy, gdy siÄ™ poddaÅ‚em i caÅ‚Ä… ufność zÅ‚ożyÅ‚em w Bogu. Jest jakaÅ› wielka tajemnica życia, kiedy czÅ‚owiek po prostu oddaje ster Jezusowi - nie zawiesza dziaÅ‚ania, nie ucieka od życia, pracuje, uczy siÄ™ i dalej podejmuje mnóstwo obowiÄ…zków, ale to wszystko staje siÄ™ tÅ‚em wobec żywego kontaktu z Bogiem. Jezus najwiÄ™cej zrobiÅ‚ wtedy, gdy przestaÅ‚ dziaÅ‚ać i umieraÅ‚ dla naszego zbawienia. PytajÄ… mnie czasem ludzie, co jest wedÅ‚ug mnie kluczem do sukcesu czÅ‚owieka, chrzeÅ›cijanina, ksiÄ™dza? Po kilkunastu latach kapÅ‚aÅ„stwa bez wahania odpowiadam, że jest to modlitwa. CzÅ‚owiek, który siÄ™ nie modli nie jest chrzeÅ›cijaninem. ChrzeÅ›cijanin, który siÄ™ nie modli nie jest uczniem Chrystusa. KsiÄ…dz, który siÄ™ nie modli wypeÅ‚nia jedynie zawód ksiÄ™dza i nie ma wiele wspólnego z kapÅ‚aÅ„stwem Chrystusa. Modlitwa nie jest tylko kwestiÄ… wiernoÅ›ci powoÅ‚aniu, ona jest dla mnie konkretnym źródÅ‚em siÅ‚y i sukcesów. Trudność modlitwy polega na tym, że nam siÄ™ wydaje, że modlÄ…c siÄ™ “tarcimy” czas na aktywność, an tworzenie czegoÅ› super ważnego. Najważniejsze i najwiÄ™ksze rzeczy w moim życiu dokonaÅ‚y siÄ™ wtedy, gdy dużo siÄ™ modliÅ‚em. Åšw. Teresa z Avila pisaÅ‚a w swoich dzieÅ‚ach, że jeÅ›li czÅ‚owiek siÄ™ maÅ‚o modli, to diabeÅ‚ nawet nie musi go kusić, bo on sam idzie drogÄ… do piekÅ‚a. W piekle nie ma modlitwy. Moje życie stanie siÄ™ piekÅ‚em, gdy zepchnÄ™ modlitwÄ™ na margines mojego życia, a zwÅ‚aszcza, gdy w ogóle przestanÄ™ siÄ™ modlić.
Oto podsumowanie piątku. Rano modlitwa i sprawy budowlane. Potem wizyta w drukarni w sprawie wydruku ulotek z programem działania DA. O 10.00 wreszcie dłużej posiedziałem u Piotrka. A najważniejsze, że wyspowiadałem go i udzieliłem KOmunii świętej. Piotr dość dobrze się trzyma. Wydało mi się jednak, że ludzie trochę o nim zapominają i przyzwyczili się do jego cierpienia. Sądziłem, że we wrześniu jego dom będzie pełen kolegów z klasy, nauczycieli ze szkoły, księży katechetów i duszpasterzy, a tymczasem chyba jest większa cisza niż na początku jego choroby. Czyżby znowu nasza ludzka wrażliwość kończyła się na paru tygodniach zainteresowania ludzkim cierpieniem?
O 12.00 spotkanie z KsiÄ™dzem Redaktorem w “Niedzieli”. Praktycznie caÅ‚e popoÅ‚udnie zajęła mi praca na budowie i sprzÄ…tanie domu. GrzeÅ›, Tadzio i Marek zajÄ™li siÄ™ krzyżem. Przed mszÄ… trochÄ™ pospowiadaÅ‚em.
PO mszy świętej odbyło się w naszym domu spotkanie młodych kapłanów pracujących z młodzieżą. Spotkanie zainicjował i prowadził Ks. Marek. To chyba jego najaważniejsza inicjatywa w tym roku. Stałem wprawdzie trochę z boku, ale całym sercem cieszyłem się z tej inicjatywy i modliłem się za jej efekty. Przyjechała więcej niż połowa zaproszonych księży, a więc całkiem spora grupa. To dobry zaczyn, aby poruszyć serca księży do pracy z młodzieżą. teraz tylko nie wolno zgasić tego ognia!
Przy okazji spotkania księży miałem spotkanie z Bpem Antonim. Po wszystkim usiedliśmy sobie w jego domu i jak za starych, moich wikariuszowskich lat wyjęliśmy z lodówki co się dało, zrobiliśmy dobrą jajecznicę i pośmialiśmy się wspominając tamte i obecne czasy.
Już naprawdę w nocy udało nam się jeszcze posiedzieć z Ks. Markiem w kaplicy i podsumować cały ten kapłański wieczór. Oby takich wieczorów było więcej, oby księża umieli zostawiać własne ambicje i prywatne sprawy, żeby być razem i razem rozmawiać o wspólnej sprawie troski o młodych.

Uwagi o ludziach:

Ks. Łukasz D. - Dzięki za wizytę i przepraszam, że nie udało się jakoś osobiście pogadać. Ale sam widzisz, że przy wujku Józku nie ma szans na rozmowę. Wujek Józek uczy nas pokory bo przy nim nie można myśleć o sobie, bo on całą uwagę słuchaczy kieruje na siebie.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.