Go to content Go to navigation Go to search

Imponować sercem!

August 20th, 2007 by xAndrzej

Wracam wÅ‚aÅ›nie z kaplicy. Wreszcie ten niepowtarzalny klimat modlitwy w naszej domowej kaplicy, jak to mówiÄ…, “wszÄ™dzie dobrze, ale najlepiej w domu”. DostaÅ‚em dziÅ› sÅ‚owo od Boga, maÅ‚y fragment z drugiego listu do Koryntian. Ã…Å¡w. PaweÅ‚ przestrzega mnie, abym nie chciaÅ‚ imponować swojÄ… powierzchownoÅ›ciÄ…, ale sercem. Mówi nawet coÅ› wiÄ™cej, mam siÄ™ chlubić sercem, a nie powierzchownoÅ›ciÄ…. Może czasem zapominam o tym, bo serce mam w Å›rodku i ono nie jest widoczne na pierwszy rzut oka. Powierzchowność to to co jest na wierzchu, co widać od razu i co może niemal od razu zachwycić. MogÄ™ zachwycać swoim wyglÄ…dem, strojem, manierami, sposobem bycia, elokwencjÄ…, rzeczami, które posiadam - ale to sÄ… moje powierzchownoÅ›ci, którymi mogÄ™ zachwycić Å›wiat tylko na chwilÄ™. PaweÅ‚ mówi do swoich uczniów, aby starali siÄ™ bardziej imponować sercem, chlubić sie sercem, a nie tym, co powierzchowne. Może dlatego, że serce jest gÅ‚Ä™biej, to co ono przynosi jest gÅ‚Ä™bsze, a przez to trwalsze. Jako ksiÄ…dz jestem szczególnie do tego powoÅ‚any, aby nie chlubić siÄ™ powierzchownoÅ›ciami, ale tym, co niewidoczne dla oczu!

Dzisiejszy poniedziałek zdominowały sprawy budowlane. Tak od 8. 00 do 16.00 myślałem i działałem na rzecz naszej budowy. Na szczęście przez większość czasu towarzyszył mi Włodek. On jutro wyjeżdża i trzeba było dopiąć dużo spraw. Co nam się udało dziś załatwić? Między innymi popchnęliśmy kilka płatności, faktur i zobowiązań, omówiliśmy sprawę prezbiterium i jeszcze raz posprawdzaliśy wymiary przyszłego ołtarza i ambonki, pojechaliśmy wybierać płytki do łazienek ( no i trochę żebrać o promocyjne ceny), odbyliśmy spotkanie z kolejnymi osobami, które chcą nam pomóc w sprawie drzwi garażowych i fundacji ołtarza, dogadaliśmy mnóstwo innych rzeczy. Załatwiłem też ostatnie transporty cegieł i dogadałem sprawy transportu kostki brukowej. Założyli nam też kolejną część okien, więc kościół zaczyna robić się coraz piękniejszy. Razem z Włodkiem mamy wielką nadzieję, że 15 września zaczniemy odprawiać w górnym kościele, a w październiku będziemy mogli spotykać się ze studentami w salkach na dole. Chwała Panu!
Po poÅ‚udniu telefonicznie pogadaÅ‚em z OlÄ…, córkÄ… Andrzeja. BaÅ‚em siÄ™, że Andrzej może odejść podczas mojej nieobecnoÅ›ci. ZapowiedziaÅ‚em sie u nich na jutro. UdaÅ‚o mi siÄ™ też napisać parÄ™ tekstów do “Niedzieli”.
O 18.00 przemiła wizyta państwa Mostowskich. Dawid już chodzi prawie samodzielnie i nie można go utrzymać w jednej pozycji. Wykapany tatuś! O 19.00 msza święta z okazji 1 rocznicy ślubu Gosi i Tomka Jarugów. Przypomniałem sobie ich wspaniały ślub. Oczekują dzieciątka, a więc trzeba się znowu przygotować do bycia dziadkiem.
Po mszy świętej spotkanie z jubilatami i grupą studentów. Dziewczyny przygotowały mały pokaz zdjęć z naszego pobytu w Czechach.
A potem już siÄ™ tylko modliÅ‚em, modliÅ‚em, modliÅ‚em….

Uwagi o ludziach:

Jacek Szemryk - Dziękuję za pozdrowienia i za maleńką wzmiankę o podróży poślubnej. Świeżo upieczona żonka, pewnie pięknie się opaliła w ciepłych, nadmorskich klimatach. Miło było odebrać od ciebie te zapewnienia o pamięci i modlitwie. Postaram się odwzajemnić i zapraszam do Częstochowy.

Siostra Ola Nowak - Służka z Mariówki - Olu, czy ty naprawdę złożyłaś już śluby wieczyste? Dla mnie jesteś ciągle młodą dziewczyną na początku zakonnej drogi. Cieszę się, że się na zawsze ożeniłaś z Kościołem. Pomódl się za mnie, a jak już z tego Rzymu przyjedziesz do Częstochowy to wiesz gdzie zapukać, żeby pogadać o dawnych i nowych czasach.

Ojciec Bernard - ojciec duchowny WSD - Wszystkiego najlepszego z okazji imienin! CieszÄ™ siÄ™, że mogÅ‚em siÄ™ u ciebie napić “citronety” i pogadać o kapÅ‚aÅ„skich problemach. Jakie to ważne, żeby patrzeć na rzeczywistość bez osobistych uprzedzeÅ„ i nastawieÅ„. Pewnie dlatego Jezus mówi, że nia ma wzglÄ™du na osoby.

Jiri Dubec - Znów piszę o Tobie, bo twój e-mail bardzo mnie wzruszył. Dziękujemy za Waszą troskę o naszą grupkę i tyle zaintersowania, tym czy nam się podobało, czy wróciliśmy szczęśliwie, czy możemy z wami współpracować. Pozdrów waszego kapelana Ks. Józka i obiecuję, że jutro na pewno do niego napiszę. Trzymajcie się kochani akademicy z Brna!

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.